Ambitnie obejrzałem wersję 3-godzinną. Niestety jest w niej masa zbędnych scen. Film można by z powodzeniem skrócić o połowę. Na szczęście sceny grozy są dobrze zrealizowane, a wygląd wampirów i wystrój domu Marstone'ów robią bardzo dobre wrażenie. A do tego jeszcze ten niebieskoskóry "Nosferatu" wygląda tak, że...

Kilka w miarę strasznych momentów - tyle dobrego mogę na temat filmu powiedzieć. Hooper był zdecydowanie lepszy w "Texas Chainsaw Massacre", tu jego warsztat reżyserski miejscami wyraźnie kuleje. Słabsi są też aktorzy. Fabuła niczym nadzwyczajnym nie porywa - ot, opowieść o wampirach pożerających miasteczko....

niż miałoby to miejsce dziś :) Dlatego sentymentalnie 8/10 , bo sie strasznie bałam :D

Ja rozumiem, że ciężko jest zrobić film na podstawie dobrej książki.
W filmie wiele rzeczy może się nie zgadzać, bo nie da się przedstawić książki filmem,
Tylko nie rozumiem dlaczego takie różnice.
Straker, Sussan jej ojciec. Zupełnie inne postacie niż w książce.
A zakończenie? To juz cudo.
Średnio to wszystko...

W 3 najlepszych horrorów jakie widziałem.

MIASTECZKO SALEM to dość wierna adaptacja powieści Kinga, która dla TV zrealziował Tobe Hooper.
Hooper musiał tutaj zrezygnować z ukochanej przez siebie makabry (w końcu to telewizja!!!) na rzecz budowanie klimatu grozy.
Film trwa blisko 183 mniuty i nie nalezy do nudnych.
Aktorstwo jest tu dobre, a sylwetki...

niepowtarzalny klimat i powalająca z nóg scenografia, efekty średnie nawet jak na tamte czasy ale TAK MA BYĆ! Dla mnie super i polecam koniecznie :)

Sceny z wampirami wciąż mają niesamowity klimat którego brakuje współczesnym filmom o krwiopijcach, niestety cała reszta jest niezmiernie nudna. Dialogi są kiepskie, gra aktorska bardzo przeciętna. Praktycznie tylko James Mason w roli starego nikczemnika wyróżnia się na plus.

jeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu cinema speculation - w świątyni, rozdział 17:

So when I finally saw it, I was prepared for something great.
And man was I disappointed.
To me, it just seemed like a stretched-out TV movie done in a...

Być może film zwyczajnie bądź co bądź się zestarzał. Być może produkcja zwyczajnie nie
trafiła w moje gusta. Bardzo lubię i cenię stare kino grozy, a tu jakoby poczułem lekkie
rozczarowanie. Może na zbyt dużo liczyłem, zbyt duże miałem oczekiwania (tytuł uznany,
reżyser uznany, autor książki na podstawie której...

miłośnikom prozy Kinga stanowczo odradzam. film i książka to dwa różne media, "Salem.." to może i dobry materiał na scenariusz, ale w tym wypadku wyszła 3 godzinna mordęga. książkę czytałem i uważam, że jak w większości przypadków, należałoby zostawić ją w spokoju, albo ostro historię skrócić ( podobnie z pozycją...

Oglądałem go jako dzieciak. Wówczas się bałem. Teraz już tylko śmieszy.

uwzględniając, iz do horrorów przykładam nieco pobłażliwą miarę. Niezły jest nastrój i obsada.

Wersja 1h42m. Nie da sie tego oglądać, zwlaszcza po przeczytaniu i tak nienajlepszej książki. POminmy dość zabawny klimat ksiażki i filmu typu czosnek i latanie z krzyżami, ale ten film jest po prostu scenariuszowym dramatem. Może w wersji długiej jakoś to wszystko rzyma się kupy ale ta wersja jest tak beznadziejnie...

Podobno istnieje wer.3h .Na ebay jest tylko wer.104minuty .Czy ktoś ma namiary na wer.3H .?

Jak w temacie. Przed chwila go ogladalem, ale moja kopia miala troche ponad 90 minut. Mam
jakas skrócona wersje?

Tobe Hooper pokazał klasę. Ok, film nie jest niczym rewelacyjnym, ale też na starcie był przegrany bo wpadł pomiędzy dwa podobne i niestety lepsze filmy. Mam tu na myśli Draculą Badhama i remake Nosferatu Herzoga. Więc film był w dość przegranej sytuacji, zwłaszcza że to produkcja telewizyjna. A jednak, miana klasyku...

Tobe Hooper pokazał klasę. Ok, film nie jest niczym rewelacyjnym, ale też na starcie był przegrany bo wpadł pomiędzy dwa podobne i niestety lepsze filmy. Mam tu na myśli Draculą Badhama i remake Nosferatu Herzoga. Więc film był w dość przegranej sytuacji, zwłaszcza że to produkcja telewizyjna. A jednak, miana klasyku...

Film nie jest straszny a akcja rozwija się bardzo powoli, ale klimat złowieszczej tajemnicy, który wylewa się z ekranu czyni seans co najmniej przyjemnym.