Miasto aniołów
City of Angels
1998
Zakochałam się w tym filmie jeszcze przed jego obejrzeniem. A po, to już nie mówię. Kupiłam też ścieżkę dźwiękową. A film był cudowny...
Nie rozumiem osób, które go nie obejrzały.
Widziałam dziś spadającego anioła
To bardzo bolało Bolało a nie powinno
Dlaczego wciąż wydaje mi się że
jednak to była kara chociaż to życie było
dlaczego cierpiałam choć to nie ja spadałam
i nie ja czekałam aż spadnie i żył będzie
Dlaczego kłamie że nie czekam na swojego anioła
przecież pragnę go jak niczego...
Bedzie krotko i na temat. Mysle, ze spoleczenstwo, ktore obzera sie hamburgerami posypanymi proszkiem z dzdzownic (aby uzyskac 30% minimum proteiny w "miesie")i popija to elektrolitem do akumulatorow (Coca-cola),nie moglo wydac na swiat, calkiem normalnego tworce tego typowego amerykanskiego kiczu. Sceny sa...
No to pisze.Na film poszlam ze wzgl.na Cage'a,ktorego kiedys lubilam,ale juz nie lubie(petrz
60sek.).W filmie tez wyszedl slabo obok Ryan lub" Sipowicza",ale nie byl taki zly."nieba nad
Berlinem" nie widzialam,wiec ciezko mi porownywac,ale wedlug mnie ma w sobie troche
poetyki,np.w scenie gdy Meg jedzie rowerem bez...
Chciałbym się wypowiedzieć na temat filmu,którego nie ma w bazie.Jest to film "Kruk".Wpisuję się tutaj,bo druga część "Kruka" nosi tytuł "Miasto aniołów".
Pierwsza część-zdecydowanie lepsza.Niesamowite spojrzenie na maiasto oczami ptaka:miasto mroczne i fascynujące zarazem.Mimo wielu brutalnych scen jest to jednak film...
Film zwala z nóg!!!!
Jeżeli ktoś nie lubi kreskówek,dobrego humoru,ostrych kawałków -to niech nie traci czasu.Myślę,że film jest dla ludzi,którzy cały dzień ganiają za pieniążkamilub kują tak jak ja!!!!Obejrzenie takiego filmu to poprostu odpłynięcieiniezła "faza"!!!!
Fani"South Park" piszcie!!!1
ugofrugo@poczta.wp.pl...
Myślę,że pan Jędzrzej trochę przesadził z oceną "-10".Ten film naprawdę robi wrażenie i pozostaje na długo w pamięci.
Piękny jest motyw wschodów i zachodów słońca oglądanych przez aniołów.
A do tego muzyka!
Nie mogę być obiektywna z dwóch powodów: po pierwsze nie widziałam "Nieba nad Berlinem", po drugie uwielbiam Cage'a. Film mi się podobał-to wszystko.
Biorąc pod uwagę natłok filmów o tematyce miłosno-nużącej ten film bez wątpienia jest czymś pięknym. Oczywiście do poetyckiego "Niebo nad Berlinem" trochę brakuje, jednakże treść, aktorstwo oraz muzyka - bez zarzutów. Opowieść o takiej miłości, której trochę w dzisiejszym świecie brakuje.
Moim zdaniem jest to najlepiej zrobiony film miłosny jaki widziałem. A widziałem wiele filmów, wiec niech mi Pan Jędrzej nie mówi że ten film jest warty "-10" punktów, a nie wspomnę już o muzyce. Jeżeli Pan nie lubi filmów tego rodzaju proszę ich nie oglądać. A poza tym na filmy nie patrzy się po to aby obejrzeć za...
Dawno takiego filmu nie było w światowym kinie, połączenie życia z fantazją co w wyniku daje ludzki dramat.Można zrobić tylko jedno , iść do kina, kupić bilet ,i płakać ze szczęścia.
Tuż przed skokiem Setha z wieżowca w tle słychać chóralne, polskie "Zdrowaś Mario", ktoś jeszcze zauważył?
Owszem, to hollywoodzki remake znakomitego europejskiego filmu, ale wcale nie mniej udany
ocenił(a) film na 7Film o niepodrabialnym, onirycznym klimacie, zawieszonym gdzieś między życiem, a śmiercią, w dodatku z pięknie wplecioną, niebanalną historią miłosną. Nastrojowy, melancholijny, trochę smutny, niezwykle refleksyjny. Piękny Film.
Typowy amerykański remake nieanglojęzycznego filmu. Niemieckie "Niebo nad Berlinem" nie było arcydziełem, ale posiadało aspiracje na coś większego. Historia jednostki była jedynie punktem wyjściowym do opowiedzenia czegoś więcej. Przypadkowo oglądani przez "aniołów" ludzie mieli różnorakie problemy typowe dla każdego z...
więcej
Według mnie wszystko w tym filmie jest piękne.
Cała ta historia, wzruszająca muzyka, miłość i to jak niektórzy są w stanie się dla niej poświęcić.
Uważam, że to bardzo dobrze, że film nie kończy się kiedy Seth przyjeżdża nad Tahoe, ponieważ ostatnie sceny pokazują nam, że życie nie jest i nigdy nie będzie...
Według mnie wszystko w tym filmie jest piękne.
Cała ta historia, wzruszająca muzyka, miłość i to jak niektórzy są w stanie się dla niej poświęcić.
Uważam, że to bardzo dobrze, że film nie kończy się kiedy Seth przyjeżdża nad Tahoe, ponieważ ostatnie sceny pokazują nam, że życie nie jest i nigdy nie będzie...
