Naprawde te oskary to niedlugą będą ludzie wsadzac sobie do, tam gdzie sie przewó pokarmowy kończy...
Film podobno dostał 3 oskary,a to podobno za mało haha.Kiedy obejrzałem genialny Amores Perros postanowiłem poszukać filmu o podobnej tematyce.Natknąłem się na Miasto Gniewu słyszałem wiele dobrego o tym filmie i też wiele się od niego spodziewałem.Podobno lepszy od Amores Perros.Oglądając go strasznie się zawiodiodłem,słaba gra aktorów,fabuła i totalna nuda.Niestety nie dotrwałem do końca bardzo rzadko mi się to zdarza.Film wyjątkowo mi się nie podobał i bardzo sie zawiodłem.Niestety ten film nie dorasta Amores Perros do pięt.Także 59 miejsce na ranking jest nie porozumieniem są dziesiątki filmów które o wiele bardziej zasługują na to miejsce i są setki filmów lepszych od tego.Ocena 4/10.
Słaba gra aktorów? Słaba fabuła? Nuda? Może oglądałeś inny film. Sandra Bullock zagrała świetnie, fabuła też była dobra (oczywiście w porównaniu do przeciętnej, nie do Amores Perros). Jeśli chcesz porównywać wszystkie filmy do Amores Perros, to faktycznie możesz czuć się zawiedziony, ale dziwię się, że twierdzisz, że ten film był słaby. No cóż, każdy ma prawo do swojej opinii.
Spoko, to tylko prowokacja...
To jeden z niewielu filmów, który był w stanie wymęczyć mnie nerwowo. I za to go cenie. Minimum 9/10
Wiem o jakim filmie piszę,powtórze jeszcze raz o Mieście Gniewu porównuje ten film do Amores Perros ponieważ filmy są podobne,w każdym z nich jest kilka historii ludzi które sie wzajemnie łączą(w Amores Perros 3 historie,w Mieście Gniewu chyba jest 8 historii).Nie prawdą jest że porównuje każdy film do Amores Perros,tylko ten porównałem.To nie jest prowokacja film mi się poprostu nie podobał.Wystawiłem mu ocene 4 czyli poniżej oczekiwań,bo więcej się spodziewałem.Jakbym wystawił 1 bez żadnego komentarza to wtedy można nazwać prowokacją.Prowokacją jest jak dzieci NEO dają Transformers 10/10,a bez uzasadnienia stawiają ocene 1 takim filmą jak Ojciec Chrzesty,Człowiek z Blizną,Milczenie Owiec,Forrest Gump,Pulp Faction,Mechaniczna Pomarańcza,Gladiator,Leon Zawodowiec,Miasto Boga i wielu innym bardzo dobrym filmą dają taką ocene.Wymieniłem te które oglądałem i przypadły mi do gustu najbardziej ale przykłady można mnożyć. Pozdro
Oskary oskarami - nie zawsze Akademia nagradza złe filmy, wręcz przeciwnie - często wybiera i nagradza dobre, różnie to bywa. Jest to sprawa gustu, a z gustem wiadomo: "de gustibus nom disputandum est".
"Miasto gniewu" jest jednak w mojej ocenie jedną z największych porażek Akademii. Naprawdę nie wiem, co miała ta nagroda oznaczać. Film przecież zupełnie średni. Mam nadzieję, że to była jedynie manifestacja poprawności politycznej, akt wiary, jakich na "gali" pełno; chcieli powiedzieć: "tak straszliwie sie przejmujemy losem mniejszości etnicznych" i powiedzieli, albo też: "co prawda nie nagradzamy wybitnego obrazu Anga Lee o gejach, ale patrzcie jak lubimy czarnuchów, meksykańców itd.". Później jakiś raper Pif Dudi czy jakoś tak odśpiewał przed zgromadzonymi piosenkę pt: "Jestem Alfonsem" i luz.
I proszę nie każcie mi uzasadniać odwołując się do filmu. Za przykład niech wystarczy Wam scena z amerykańskim strażakiem, rasistą i niedoszłym gwałcicielem, który jednak postanowił się nawrócić i nie molestować już murzynek, w zamian występ ując w reklamówkach amerykańskiej flagi.
Oby w tym roku nie było równie żenujących wpadek.
Totalnie się nie zgadzam.
Film naprawdę bardzo bobry, nie idealny, ale bardzo dobry i porównując do innych nominowanych szmelców to tych oskarów powinien dostać więcej.
Akademia wybiera gówna, bo jedynie gówna są nominowane (nie wiem czemu). Na 10 filmów, które naprawdę mi się podobają, może 2 są nominowane :/. Dlatego oskarami nie należy się przejmować...
Lać na akademię i oceniać obiektywnie.
pozdro
No właśnie widać jak oglądałeś ten film. Strażak? Reklamówka amerykańskiej flagi? Człowieku mundurówki juz ci sie mylą.
A tak przy okazji. ja za największy oskarowy shit uważam "Za wszelką cenę". Nuuuuuuda.
Dla mnie ten film by naprawde genialny... prosty a skłaniajacy nas do refleksji nad własnym zyciem ... Zasługiwał na oskary... a gosciu jak chcesz zwrocic na siebie uwage to zrob to w inny sposob. Bo ten film nie zasługuje na miano "SHITU" pozdrawiam
straszne_to - jest to co piszesz! ;) Ale gusta sa rozne. Widze tylko, ze na film spogladales przez palce bo nawet nie wiesz,ze ten kto wyciagal z samochodu murzynke nie byl strazakiem tylko policjantem... :) Dla mnie genialny watek- osoba bedaca draniem i zdeklarowanym rasista robi cos dobrego - ratujac ta kobiete - a jego tolerancyjny i idealistyczny kolega dopuszcza sie zlego czynu niechciacy mordujac niewinnego murzyna. I wobec tego mozesz napisac,ze swiat przedstawiony w tym filmie byl czarno-bialy?
sam jesteś shit ja ten film nazywasz gównem to ty chyba jesteś szambiarzem :D i naucz sie pisać nieuku i radze ci na przyszłość myśleć jak sie ogląda film a nie palić głupa i występować tu z takimi głupimi komentarzami
Gustów jest tyle ile ludzi i o jeden więcej:) film może się nie podobać, ale po co się wyzywać na wzajem? Dla mnie 10/10. Dlaczego? Poza całą otoczką Holywoodzką film opowiada o jednej bardzo ważnej rzeczy: życie każdego z bohaterów tych kilku epizodów jest beznadziejne, bezsensowne. Jest takie do momentu, gdy każda z tych osób zaczyna coś rozumieć. Dzieje się coś, co ich zmienia. Fila naprawdę daje do myślenia i dlatego bardzo mi się podobał.
P.S. Film Transformers też mi się bardzo podobał, oczywiście z innych powodów. Chciałem ocenić go 8/10, ale jak nie dostał oskara za efekty, oceniłem 10/10, niech przynajmniej od zwykłych ludzi dostanie wyróżnienie:)
Pewnie część z was będzie sie burzyć, ale co tam: uważam że jeśli ktoś nie widzi zalet tego filmu to albo jest slepy albo oglądał inny film. Ten film wyzwala w człowieku takie emocje jak mało który. Podejrzewam, ze wśród tych, którzy "spłycili" temat są tacy którzy zobaczyli samych siebie w niektórych sytuacjach i prostym odruchem obronnym odrzucili to "danie". Można zgodzić się z tym że sceny pokazane nie są skomplikowane, a nawet proste ale do takich właśnie zachowań się odnoszą. Strach, zawiść, zazdrość, zemsta, rasizm, kontra odwaga, miłość, zaufanie, przewidywanie i wiele wiele innych emocji, zachowań i bodźców które kierują naszym życiem codziennym- w tym filmie zderzają się ze sobą tworząc piorunujący efekt.
Nikt mi nie powie że "olał" np scenę kiedy Arab jedzie zabić z zemsty latynosa i strzela do jego córki. Albo kiedy Matt ratuje Murzynkę z samochodu. To w jaki sposób zostało to pokazane zasługuje na Oskara (za którymi notabene nie przepadam).
Uważam że ten film powinien szczególnie nam, Polakom być bardzo bliski bo codziennie doświadczam takich zachowań od ludzi w naszym kraju. W samochodzie, urzedzie, sklepie dosłownie wszędzie. A oni odczuwają to samo. I kolejni też. A gdyby być bardziej miłym , mniej zawistnym bardziej uśmiechniętym i pomocnym, wyrozumiałym ??? Pytanie: ile zaoszczędziłoby nam to niepotrzebnych nerwów i ile dało przyjemności?
I czy Świat nie byłby piękniejszy?
Co się przejmujecie jakimś głupkiem, który rozpoczął ten wątek? Przecież to na pewno jakiś dresiarz ze skunem w skarpetce. Nie ma się produkować, tacy ludzie po prostu nie są w stanie tego zrozumieć.
Przepraszam Cię bardzo ale co Ty masz do skuna :D ja większość filmów oglądam właśnie po dobrym skunie :)
a przejmujmy się ,udzielajmy się:D założycielowi tematu w głowie się od tego nie rozjaśni ale nam ulży:)
tak...Miasto Gniewu uważam za ,po prostu,dobry film. Pierwsze 40 min. trochę mnie nudziło ,nic "nie trzymało się kupy".Druga część jednak efektownie wszystko mi wyjaśniła.Cenię filmy,które potrafią mnie zaskoczyć.
a wybory akademii mam...no tam...
dostał zasłużenie dawno nie ogladałam tak mistrzowsko zrobionego filmu tobie pewnie podobają sie filmy typu straszny film...pewnie się nie myle...
Ten gościu co napisał, że ten film to shit. Pewnie ogląda filmy z Lorenzo Lamasem, Dudikofem, Van Dammen, Kevinem Sorbo i Seagalem. Tak więc niech się kmiot nie odzywa jak nie zna się na filmach.
Wiesz ja rozumiem, że ty wolisz Jumanji albo Robina Hooda - tego w rajtuzach (nie Costnera bo ten za pewne dla ciebie to shit) które tak na marginesie mają u ciebie 10/10...o jejku ale na twoim koncie mało który film na ponad 600 nie ma 10 :). Masz tak zróżnicowany gust że nie zostaje w nim miejsca dla tak świetnego filmu jak Miasto Gniewu dlatego może zostaw rozdawanie oskarów tym, którzy znają się na swojej pracy i wiedzą co robią... A tak swoją drogą to film jest genialny i ma przesłanie.
Masz racje Janko Bzykańcie ... ten film dostał oskary i to zasłużenie
O jejku. Strażak czy inny policjant....
Swoje zdanie podtrzymuję. Film jest niezły, ale tylko niezły, a wręczenie mu statuetki to była pomyłka akademii. Przepraszam, nie pomyłka, ale manifest poprawności politycznej ze strony hollywood.