1. Czy ten młody policjant, który pod koniec zastrzelił czarnoskórego murzyna za to, że trzymał świętą statuetkę, zrobił dobrze i czy mógłby za to w USA stanąć przed sądem? Był po służbie, ale jak to amerykański policjant, spodziewał się, że murzyn chce wyciągnąć broń i do niego strzelić.

2. W filmie jest rodzina irańska, ale ani jednego Żyda. Czy waszym zdaniem to dobry wybór? Przecież w wielu amerykańskich filmach są Żydzi.

3. Jak skończyli ci Pakistańczycy wypuszczeni z vana przez murzyna na końcu filmu? czy wiedli życie jako włóczędzy i bezdomni, czy osiągnęli amerykański sukces? czyli na przykład każdy z nich miał swoją frytkownicę, z której sprzedawał frytki?

4. Ten jeden policjant maca sobie czarną na oczach męża, a potem z pełnym poświęceniem ją ratuje, a ona myśli, że woli nie być przez taką świnię uratowana. Czy to znaczy, że każdy człowiek jest trochę dobry i trochę zły? Jak na przykład o. Rydzyk. Ten policjant ma chorego ojca i mu chce pomóc, ale trafia na taki sam mur grubiaństwa, jaki sam serwuje podczas pracy w policji. Dodam, że też lubię sobie pomacać zgrabnie zbudowane babeczki, ale ogólnie to je lubię. To najbardziej dydaktyczny motyw w filmie.

5. Czy w Ameryce nadal jest taki wyraźny podział na białych i murzynów, jak to było pokazane podczas sceny na planie filmowym? "Powiedz to jemu, że ma mówić jak czarny. On cię inaczej odbierze, bo też jesteś czarny". Chodzi o to, że w tak banalnej sytuacji złamano tabu. To pokazuje zakłamanie klasy średniej w USA.

6. Czy ten film jest o tym, że wszystko może mieć wpływ na odległe wydarzenia? czyli spotkam jakiegoś zioma na ulicy, który nie daje mi iść przez pół minuty, ale smęci d... o złotówkę. W konsekwencji idę w jakieś miejsce i zamiast spotykać jakiego anonimowego człowieka, spotykam kobietę, która zostanie w przyszłości moją żoną? Oby nie, hihihi & hehehe & buahahaha!!!

7. Czy pierwsze pokolenie w obcym kraju zawsze musi mieć tak pod górkę? Język, obyczaje, nieprzystosowanie? Mam na myśli tego Irańczyka.

8. Czy to była najgorsza rola coraz bardziej starzejącej się Sandry Bullock? Wypadła blado jako pani w średnim wieku. Zawsze lubiłem je jako romantyczne trzydziestki z sąsiedztwa.

9. Czy policja amerykańska rzeczywiście jest tak głupia i bezrozumna i bije na głowę głupotą policję w Polsce? Mam na myśli tę sytuację, w której zakładają, że gość trzyma za paskiem broń, lecz w rzeczywistości jej nie ma. Oni nie maja pewności, ale gdyby tylko wykonał ruch, oddaliby w jego kierunku salwę i go bardzo zabili.

10. Czy "Przypadek" Kieślowskiego czasem nie porusza o wiele lepiej uzależnienia ludzkich wyborów od tego, w jakiej sytuacji człowiek się znajdzie?