Popieram! Cudowny film! I faktycznie jest kilka takich momentów, gdy gardło ściska
Pamiętam, że Crash był jednym z filmów, którego akurat tamtego roku nie zdąrzyłam obejrzeć przed Oskarami i kibicowałam Brokeback Mountain i bardzo się zdziwiłam, jak chyba większość, że dostał Oskara za najlepszy film roku. Potem go obejrzałam i zrozumiałam.
"We crash into each other just to feel something"
I ten film we mnie też uderzył i zapadł w pamięć. Należy do moich ulubionych zdecydowanie. trzymał mnie w napięciu i wzruszał, dobre też popisy aktorskie, można mówić, że wątek Sandry Bullock był słaby jednak ona nie była, tak samo Brendan Frasier, dobrze widzieć ich nie tylko w rolach komediowych. Bardzo chętnie do niego powracam. Uwielbiam:)