Trzej muszkieterowie to symbol kina, i powieści przygodowej. Powieść Dumasa, chyba nigdy nie dczekała się pełnometrażowej wersji animowanej... Aż do teraz. A jaki jest efekt? Wg mnie to rewelacyjna parodia, twórcy zdecydowanie odbiegli od wzorców typowych opowieści przygodowych, gdzie to nasz bohater jest zwinnym i odważnym herosem. W "Trzech muszkieterach" - wybitne gwiazdy studia: Mickey, Donald i Goofy - to trójka nieodaczników, czyścibutów, którzy zostają muszkieterami... z przypadku, kiedy to rządny władzy Pete, wybiera ich na obrońców księżniczki Minnie. Pete z góry ma pojęcie, że to niedojdy, więc łatwo będzie mógł przejąć władzę, ale jak to bywa w bajkach nasi bohaterowie odkrywają w końcu na czym polega motto bycia muszkieterem i dobro zwycięża nad złem. Pomijając słynny na całym świecie disneyowski dydaktyzm - cała historia jest przedstwawiona w sposób arcy komiczny i gratulacje od strony muzycznej - wszystkie piosenki są wykonywane w rytm muzyki klasycznej. Odwazny i nowatorski krok :) Filmik jest mniej śmieszny niż te wszystkie animacje komputerowe - ale ten umairkowany, nie przasadzony humor jest urokiem tej bajki. Polecam, zabawa naprawdę murowana. Film z taką obsadą - to po prostu murowny sukces :)