Ten film gleboko zapadl mi w pamieci.Znakomita muzyka odzwierciedla przezycia bohatera.Film oparty jest na faktach i tylko mozemy wspolczuc czlowiekowi,ktory przeszedl przez takie pieklo.Sama rola Brada Davisa jest tak znakomita i prawdziwie odtworzona,ze nikt inny by tego lepiej nie zrobil.Jednym slowem bardzo dobry film.Ciesze sie,ze pomimo tylu trudow Billy Hayes mial tyle sily i uciekl,chociaz w pewnym sensie o tym tez zadecydowalo szczescie