Z przykrością muszę stwierdzić, że się BARDZO zawiodłem na filmie! Pamiętam jak się zachwycałem przygodami małego chłopca, jeszcze za czasów dzieciństwa. Nawet teraz kiedy mam już swoje lata, z przyjemnością powracam do jego książkowych przygód. Niestety, po obejrzeniu filmu, mam nieprzyjemny niesmak. Niby wszystko OK, ale niestety brakuje mi w nim tego czegoś, jakiejś cząstki która przypominałaby mi choć odrobinę czasy dzieciństwa.. ale niestety, wyszło jak wyszło, czyli .. cienko.
Mnie film się bardzo podobał, chociaż muszę przyznać, że też mi czegoś brakowało. W dodatku mamę Mikołajka inaczej sobie wyobrażałam. Jednak muszę się zgodzić, że książka lepsza, i to o wiele :)