PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=881}

Misja na Marsa

Mission to Mars
2000
6,2 26 tys. ocen
6,2 10 1 25767
4,4 9 krytyków
Misja na Marsa
powrót do forum filmu Misja na Marsa

to spokojnie można uznać ten film jako dobry. Widać dbałość o detale i ukazanie praw fizyki. (aczkolwiek wirówkę widzieliśmy już w Odysei Kosmicznej Kubrick'a) Jeśli chodzi o aspekt techniczny to można zaryzykować twierdzenie, że film ociera się o tzw. "twarde SF" (wyłączając końcówkę of course)...

ocenił(a) film na 8
Rob_Rock

To właśnie końcówka jest esencją tego filmu... ;)

ocenił(a) film na 5
vasper

Może i tak ale całkowicie ją zrąbali...tak samo jak w "Zapowiedź" na początku zarąbisty a potem końcówka i bum...magia wygasła, pozostało jedynie rozczarowanie...

ocenił(a) film na 8
zuza75_95

Dlaczego "zrąbali" ?

Przecież od początku fabuła tych filmów dążyła do takiego właśnie niecodziennego zakończenia ;)
a wyobrażenia (animacja) obcych przedstawione w tych epilogach są po prostu genialne...

ocenił(a) film na 7
zuza75_95

Powiem ci Zuza, ze o ile w Zapowiedzi rzeczywiście końcówka była do bani, tak w tym filmie mnie ona nie razi. Sam film specyficzny no i koniec wpasowuje się w ten klimat. Sympatyczna bajeczka, oczywiście nie wolna od błędów, ale ogółem nawet mi się podobało, siedem dam:)

ocenił(a) film na 8
Rob_Rock

"(aczkolwiek wirówkę widzieliśmy już w Odysei Kosmicznej Kubrick'a)" i właśnie ta wirówka jest jednym z bajek SF tak ruch wirowy statku wcale nie wytwarza siły odśrodkowej, do tego jest potrzebna grawitacja w próżni statek się kręci a my po prostu wesoło sobie w nim fruwamy.

A by nie było, ze czepiam się filmu bo jak dla mnie wymiata. Tylko nie raz zauważyłem że ludzie przy filach SF wirówkę podają za plus naturalności , a jest wręcz odwrotnie.

ocenił(a) film na 5
Zarowa_2

Zarowa_2 nie znasz się na fizyce to nie gadaj głupot. Siłę odśrodkową można wykorzystać jako źródło sztucznej grawitacji i plany na statek tego typu powstawały już w latach 50-tych ubiegłego wieku. Problem leży gdzie indziej. Po pierwsze - zasilanie statku (lub stacji). Na chwile obecną głównym źródłem zasilania są panele słoneczne, które muszą być skierowane precyzyjnie na źródło światła, wprowadzenie dodatkowych systemów stabilizujących panele byłoby trudne i pochłaniałoby więcej energii. W przypadku pierwszych projektów, źródłem zasilania miał być generator jądrowy, ale ze względu na groźbę skażenia, zrezygnowano z tego pomysłu. Kolejny problem to sam rozmiar statku. Im mniejszy tym szybciej musiałby się obracać, przez co astronauci czuliby się jak na karuzeli. No i najważniejsze - napęd. Jak widać problemem nie jest fizyka, ale kwestie techniczne i ekonomia. Na chwilę obecną podróże kosmiczne są na tyle krótkie, że nie opłaca siębudowa statków ze sztuczną grawitacją. Dopiero załogowa misja na Marsa będzie wymagała stworzenia takiego statku.

ocenił(a) film na 8
zonk_2

siła odśrodkowa nie zadziała jak sztuczna grawitacja. tzn inaczej - zadziała, ale wyłącznie na obiekty przymocowane do wirującego bębna. wyobraz sobie chomiczy bebenek do biegania podlaczony pod silniczek - bez problemu mozna do niego wlozyc palec i nie zostanie on grawitacyjnie przyciagniety do zadnej ze scianek. jesli jednak dotkniesz wirujacego bebenka od wewnetrznej strony - palec niejako sie do niego przyklei, gdyz wektor przyśpieszenia liniowego skierowany bedzie wzdluz stycznej do obwodu bebenka, na zewnatrz jego. klucz wiec lezy w tym, by wprawic astronautow w ruch skierowany wszdluz siecznej kadluba statku. kadlub musi wirowac jedynie po to, by nieustannie nadawac astronautom przyśpieszenie liniowe.

zonk_2

Pozwole sobie dodac ze promien toroidu, ktory stanowilby podstawe takiego statku musialby wynosic okolo 240 metrow. Przy zalozeniach ze wytwarzane ciazenie mialo by byc znosne, to znaczy roznica pomiedzy glowa a nogami zaniedbywalna oraz eliminacja efektu Corollisa (wrazenia przebywania na karuzeli miedzy innymi) - czyli obroty ponizej 2/minute. Przydalby sie takze drugi taki toroid obracajacy sie w przeciwna strone, jako kontra, wtedy nie trzeba byloby uzywac silnikow odrzutowych, jak wymaga to naped pojedynczego pierscienia. W takim wypadku wystarcza zwykle silniki mechaniczne.
To raczej nie panele sloneczne czy reaktor stanowa problem tylko 2x1500m obwodu statku i wiele ton materialu do wzmocnienia pierscienia.

ocenił(a) film na 5
Rob_Rock

SPOJLER.
Co do końcówki filmu to wcale nie uważam żeby ja zrąbali. Teoria, że życie na Ziemi pochodzi z Marsa jest ostatnio bardzo popularna w kręgach naukowych. Jedynie źródło transportu się różni. Według astronomów na w Marsa walnął meteoryt lub asteroida która oderwała kawałek planety, i spadła na Ziemię zasiewając na niej życie. Słyszałem nawet teorie, że to Mars miał być Biblijnym Edenem, lecz Adam i Ewa zgrzeszyli, raj został zniszczony, a życie zesłane na Ziemię. Stąd też ślady wody na Marsie :) Jak dla mnie to równie dobrze życie z Ziemi mogło zostać przerzucone na Marsa lecz nie przetrwało z powodu złych warunków.


ocenił(a) film na 7
zonk_2

Nie czepiam się teorii, a jedynie naiwnego i nad wyraz słodkiego ukazania ufoka i tego co ów ufok (czy raczej hologram) czyni. Odpowiadałaby mi bardziej przemyślana ALUZJA, dzięki której moglibyśmy domniemywać (zachowując wiele niedopowiedzeń), że tak w istocie było. Podanie tego na tacy i to w taki sposób, kojarzy mi się z tandetą rodem ze Star Trek...

Rob_Rock

No, niestety się zgodzę - Film oceniałem całkiem nieźle, ale po ponownym obejrzeniu stwierdziłem, że to ckliwe i mydlane zakończenie psuje wydźwięk całości.
5.5/10 - szkoda trochę tego całkiem przyzwoitego obrazu.