Porządne kino akcji. Oczywiście trzeba wyłączyć racjonalne myslenie i poddac biegowi wydarzeń jakie nam proponuje reżyser.
Wspaniała, dojrzała i pełnokrwista Ferguson od razu zwraca uwagę - jakas odmiana po snujących się po ekranie idealnych, anorektycznych modelkach.
Najsłabszym ogniwem, które mnie psuło zabawę jest Simon Pegg. I nie chodzi o elementy komediowe w MI, niech będzie. Jednak moim zdaniem istnieje duża różnica miedzy aktorem komediowym a kimś kto robi z siebie idiotę. Pegg jest przeciętnym aktorem, nie potrafi grać inaczej niz nadekspresją, która może sprawdziła by się w jakimś kabarecie ale w filmie nudzi i męczy. Czasy kina niemego gdzie trzeba było nadrabiać przerysowaną mimiką skończyły się i jest tyle innych środków wyrazu dla aktorów.
Fanom serii i nie tylko - polecam.