PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34618}

Mistrz szpady

El Maestro de esgrima
6,7 33
oceny
6,7 10 1 33
Mistrz szpady
powrót do forum filmu Mistrz szpady

Powinienem dodać, że również jedyna, gdyż Don Jaime Astarloa z zasady nie udziela lekcji fechtunku damom. Jest bardzo konserwatywny, zresztą nie tylko w tej kwestii. Żyje samotnie, oddany swojej szermierczej pasji, z której nie zrezygnuje, choćby świat miał się walić. A w istocie się wali, gdyż akcja filmu rozgrywa się w burzliwym okresie historycznym, kiedy to doszło do obalenia absolutystycznej monarchii Izabelli II. Świat arystokratów odchodzi w przeszłość, a wraz z nim szermierka, najszlachetniejsza spośród sztuk walki. Co więc skłoniło piękną i tajemniczą Adelę de Otero (Assumpta Serna) do pobierania lekcji u starzejącego się mistrza? Jakie są jej motywy? I czy między nauczycielem a uczennicą dojdzie do czegoś więcej?

Jeśli czytaliśmy powieść Arturo Perez-Reverte, której film jest adaptacją, znamy odpowiedzi na wszystkie te pytania i zostało nam tylko porównywanie jej z oryginałem. Trzeba powiedzieć, że wychodzi z niego jak najbardziej obronną ręką, choć nie ma mowy o prześcignięciu prozy Reverte, której maestria przykuwa uwagę czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Film jest bardziej kameralny, a przede wszystkim bardziej "behawioralny" w przedstawieniu bohatera- w przeciwieństwie do powieści, dokładnie opisującej jego psychikę. Ekranowy Don Jaime wydaje się zresztą bardziej zaradny życiowo i mniej skrępowany sztywnymi zasadami honoru. To jednak bardzo subtelna różnica, wychwytywalna zaledwie w kilku scenach, więc nie każdy musi ją zauważyć. Została zredukowana liczba bohaterów pobocznych (dziennikarza i poetę złączono w jedną postać) i żaden z nich nie pojawia się przypadkowo, zgodnie z żelazną zasadą scenariusza filmowego.

Omero Antonutti z miejsca budzi sympatię jako dystyngowany i honorowy bohater, "arystokrata ducha". Assumpta Serna przenosi coś ze swojej roli w MATADORZE, może właśnie tym kierowali się realizatorzy przy kompletowaniu obsady. Osobiście jako Adelę wolałbym aktorkę o jeszcze bardziej niepokojącej i drapieżnej urodzie, np. Beatrice Dalle, ale to już kwestia indywidualnych gustów. Oceniając obiektywnie, mamy do czynienia z udanym romansem historycznym, pełnym błyskotliwych popisów szermierczych, a przy okazji zupełnie pozbawionym efekciarstwa. Rzadka cnota w naszych czasach.



Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones