Bardzo podobał mnie się ten krzyk. kończył jak klamra cały film, kończył bardzo wymownie, stawiał pod znakiem zapytania cały wątek z Chauvinem, a przecież sam - krzyk - był prawdziwy. No i Jeanne Moreau... Dla wszystkich mających wątpliwości - Palma zasłużona.
Jeanne jest śliczna, ot co!
Nie zawsze coś musi zdarzyć się naprawdę, aby zabolało.
choć być może rzeczywiste jest tylko to, co boli?
w każdym razie to tylko film. and yet hurts. : l