PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=115331}
7,4 5,3 tys. ocen
7,4 10 1 5308
3,0 2 krytyków
Modigliani, pasja tworzenia
powrót do forum filmu Modigliani, pasja tworzenia

fatalny

ocenił(a) film na 2

Pierwsze 10 minut filmu zapowiada coś ciekawego i ambitnego, potem niestety jest jedynie gorzej. Jak widac realizatorzy filmu mieli zbyt wiele pomysłów co do konwencji jego kręcenia przez co powstał niespójny, kiczowaty i cukierkowy obraz. Najgorszym elementem jest zdecydowanie fatalnie dobrany soundtrack, zupełnie rozmijający się z epoką, o której film opowiada (chodzi mi tu konkretnie o scenę, w której malarze tworzą prace na konkurs - tu poziom kiczu jest nie do opisania). Wszystko przypieczętowane sceną ataku na Modiglianiego, przeplatającą się z 'ochami' i 'achami' nad dziełami artystów - aktor grający główną postac umaziany w czerwonej farbie upada wielokrotnie na ziemię i oczywiście cudownym zrządzeniem losu w tym czasie to właśnie jego obraz wywołuje największy podziw. Aż przykro mi pisac taką opinię i usilnie szukam plusów tego filmu, jednak nie jestem w stanie niczego znaleźc. :c

ocenił(a) film na 7
ChloeDancer

Jeśli cukierkowy film to dla Ciebie taki w którym główny bohater pije, jest dyskryminowany bo jest żydem, nie ma pieniędzy, ma gruźlicę, odbierają mu dziecko i jego życiowa partnerka popełnia samobójstwo będąc w ciąży z kolejnym dzieckiem, to boję się spytać co cukierkowe nie jest :)

ocenił(a) film na 1
SanchoPansa

po pierwsze główny bohater jest beztalenciem i pajacem a rozmawiamy o im wyłącznie dlatego ze jest żydem,

ocenił(a) film na 3
Muhomorniczy

Nad wyraz trafne, dlatego Twój wpis jest na ostatnim miejscu. Ale dotarłem. Już od dłuższego czasy jest moda (sterowana, a jakże): na filmy biograficzne, które wszystko co mają wspólnego z biografią danego biedaka to nazwy własne; na filmy historyczne, kręcone ku pokrzepieniu Anti-Defamation League i czarnym panterom; na filmy komediowe, robiące sobie jaja z Dekalogu i wszystkiego tego, co jeszcze niedawno uchodziło za przyzwoitość; na filmy obyczajowe schlebiające ideałom Gramsiego i Engelsa oraz na infantylne s-f. A On ciągle nie grzmi!