Naprawdę dobry film...trzyma w napięciu i choć mam naprawdę mocne nerwy czasem mnie przerażał. Ale...troche pod koniec zamieszany? Nie zrozumiałam . Czy mógłby mi ktoś streścić co i jak się działo w ostatnich scenach po pożarze ?
Obie kobiety trafiły do szpitala i się zbratały, Sophie 'wpuściła' Marę do rodziny, po czym w ostatniej scenie okazało się, że Mara nie jest córką Sophie, a jedynie przyjaźniła się z prawdziwą córką, i wycinała twarze córeczek Sophie ze zdjęć wklejając na to miejsce swoje, co raczej średnio wróży tym dzieciom ;)