Temat, autentyczna historia może i ok, ale to głównie tyle. No jeszcze rola Sigourney Weaver daje rade ale genernie cały film jest fatalnie nakrecony pod każdym wzgledem. Sceny są momentami wrecz irytująco-komiczne (bo miały by na serio)... O ile do przesady melodramatyczna pierwsza cześc filmu jeszcze mieści sie w jakiejś tam formie tak późniejsze sceny wyglądają jak ze spotów społecznych kreconych w latach 90 przez amatorów. Niestety...