Śledczy oraz 100 świadków (pół biblioteki, stołówki) + osoby ranne na zewnątrz nie zdały nigdy relacji że Eric z Dylanem rozmawiali z Rachel. Zastrzelili ją z dystansu i natychmiast wbiegli do szkoły. Tak samo wycinek z taśm piwniczych mówi o zupełnie innej Rachel, a wszelkie plotki że to ona była 'tą' tajemniczą miłością Dylana, również są wyssane z palca. W CHS uczyło się wówczas 2000 ludzi, prawdopodobieństwo że oni się w ogóle znali było wręcz mikroskopijne. Strasznie mnie dobija że nawet kilkanaście lat po masakrze ludzie wiedzą swoje, a śledczy i świadkowie swoje. Co Bernallowie i Scottowie zarobili na tych historyjkach to ich, ale to jest tak obrzydliwe że się w głowie nie mieści.
Pytanie o Boga padło do Vallen Schnurr która zaczęła go wzywać gdy obok niej serią od Dylana dostała Lauren Townsend. To nagranie jest na youtube ale ucięte, bo szeryf dostałby po głowie od środowisk chrześcijańskich i byłaby mega wtopa, że na plotkach i domysłach stworzyli legendy.
Nawet nie wspomnę że do 1997 roku te dwie chrześcijańskie 'męczennice' były zwyczajnymi nastolatkami które piły na imprezach i odwalały typowe dla swojego wieku akcje. Bernall była nawet satanistką, ale kogo to obchodzi...