Zdecydowanie film wyszedł lepiej niż hiszpański oryginał. Mi się to bardzo fajnie oglądało. Główni aktorzy super dobrani.
Też tak uważam, zdecydowanie „zdrowszy”, chociaż bardziej odbiega od książki. Nick mi jedynie nie pasował, nie widać było różnicy 5 lat między głównymi bohaterami.
Mam takie same zdanie, że lepszy od orginału. Aktorzy lepiej dobrani, muzyka też fajniejsza.
Zgadzam się. Super chemia między bohaterami, miło mi się na nich patrzyło. Ta wersja była taka bardziej naturalna i przekonywująca. Nie czytałam książek, ale faktycznie w porównaniu do hiszpańskiej wersji wprowadzili dużo zmian. Uważam, że na duży plus! Fajny powiew świeżości.
Dużo lepsza, mniej toksyczna, bardziej emocjonalna i widać, co kierowało postaciami i jakie emocje stały za ich decyzjami. Chociażby zachowanie matki - troska. Sami bohaterowie mimo tego, że też byli przedstawieni jako śmietanka towarzyska, byli bardziej realni, naturalni. Nie ma porównania z oryginałem, który można porównać do teledysku - głośno, chaotycznie, a miłość sprowadzona do seksualnego pociągu.
Właśnie jestem po seansie! Jenyyy ale mnie zaskoczyło! Zdecydowanie lepsza wersja niż hiszpańska!! Przede wszystkim o wiele mocniejsi aktorzy-genialnie dobrani (sorki ale bardziej atrakcyjni). Gra aktorska jest naturalna, główna bohaterka nie jest tak irytująca jak jej hiszpański odpowiednik(dziewczyna jest wrażliwsza i delikatniejsza), chemia między aktorami sama płynie, sceny wyścigów nie są tak kiczowate jak w wersji hiszpańskiej.Postać Nicka zdecydowanie lepiej odwzorowana - nareszcie aktor z umiejętnościami, niegrający na urodzie i jednej minie jak hiszpański Gabriel. Hiszpańska wersja w porównaniu do angielskiej to opera mydlana. Wielka szkoda, że ta wersja nie poszła jako pierwsza, bo zasługuje większe docenienie i lepsze oceny!