PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=473111}

Moon

2009
7,3 96 tys. ocen
7,3 10 1 95618
7,5 59 krytyków
Moon
powrót do forum filmu Moon

2001: Odyseja Kosmiczna
Ukryty Wymiar
2010: Odyseja kosmiczna
Misja na Marsa
Kontakt
Kroniki Riddicka
Pandorum
Gattaca
W stronę Słońca
Głębia
Solaris
Łowca snów
Człowiek z Ziemi

WPISUJCIE - filmy SF z klimatem

navas12

Oceniam jak dziecko? Jak mówiłem dycha jest dla filmów dla mnie wyjątkowych. Dałem takich ocen 12 i byłem na tym filmie 3 razy w kinie. Widziałem go już 12 razy. System ocen mam w odróżnieniu od większości osób na tym portalu które dają 10 co drugiemu filmowi. Zaiste specyfika filmu to te przeciągnięte ujęcia. To nie durnowaty film akcji w stylu szybcy i wściekli, a dramat. Gatunek na FW jak zwykle nieprawidłowy.

ocenił(a) film na 8
neo_angin

Sepcyfika filmu to te przeciągnięte ujęcia, no właśnie dłużyły się niemiłosiernie, a "Szybcy i wściekli" jeśli są dla Ciebie durnowatym filmem to nie dziwię się, że użytkownik navas12 pisze iż oceniasz jak dziecko..

kaja789

Szybcy i wściekli to dobra rozrywka którą oceniłem na 7, ale ROZRYWKA zaznaczam.

neo_angin

System oceniania, który masz to brak systemu oceniania kolego.

ocenił(a) film na 8
neo_angin

Również nie spodobał mi aię film "Drive" a "Moon" zasługuje na minimum 8 i taką też ocenę mu dałam.

kaja789

Na 7. To kolaż pomysłów z innych filmów.

kaja789

Zresztą na 8 film musi mnie wciągnąć emocjonalnie lub zaproponować coś niezwykłego w swoim gatunku.

użytkownik usunięty
neo_angin

No to właśnie zaproponował. Sci-Fi kojarzy się z wielkimi efektami specjalnymi i ogólną akcją, a w Moon tego nie ma. Jest tam melancholia, nostalgia, przygnębienie. Klimat potęguje świetny soundtrack. Niewiele jest takich filmów, które bardziej dają do myślenia, niż tak jak w przypadku Dystryktu jedynie ładne efekty. Moon nie jest dla każdego. Dla Ciebie raczej nie.

W Dystrykcie jest więcej treści mimo wszystko (chyba najinteligentniejszy film w gatunku ostatnich lat). Zresztą to samo masz w animacji disneya pt. "Wall-e" co w "Moon".

Dystrykt nie daje do myślenia? Jak ty to oglądałeś? Moon w żaden sposób nie daje do myślenia, a lepszych melancholijnych filmów widziałem sporo. Toż to jedne z moich ulubionych.

użytkownik usunięty
neo_angin

Wall-e? Żartujesz sobie? Jak Moon nie daje do myślenia? Jak Ty to oglądałeś? Tam jest ukryta metafora o ludziach pracujących dla korporacji, że są nikim, żałosnymi "klonami", które można wymienić. Zresztą jest tego więcej, ale dużo pisania. A dystrykt niby o czym mówi? To tandetne filmidło klasy B z efektami, nic ambitniejszego.

Eee. Dystrykt to film o ksenofobii, rasizmie więc raczej nie jest to zaiste takie płytkie tandetne filmidło. Ta treść w Moon jest mniej więcej tak płytka jak alegorie antywojenne w Avatarze. Naprawdę nic wybitnego. A Dystrykt jest uważany za najlepsze sci-fi dekady całkiem słusznie. Bardzo mocne 8/10 i czekam na kontynuacje. Poza tym pomysł. Wall-e ma mniej więcej tyle samo treści, a pod względem klimatu jest podobne. Szczególnie w pierwszej części filmu.

użytkownik usunięty
neo_angin

Zaiste właśnie jest. Tak samo jak tandetny Avatar, który trzyma się jedynie na genialnych efektach wizualnych. W Moon nie ma efektów, bo to nie o nie w nim chodzi, a o treść. A nie wymienia się go jako najlepszy film Sci-Fi ostatnich lat, bo jest mało popularny, niskobudżetowy i wyprodukowany w Europie. Prawda jest jednak taka, że bije na głowę Avatar i Dystrykt z tego samego roku. Szczególnie jeśli porównasz włożony budżet. Moon - 5 mln USD, Avatar - ponad 200 mln USD.

Prawda jest taka że pod względem głębi jest na poziomie Avatara który dalej ma tą treść antywojenną i ekologiczną. Budżet mam gdzieś, film ma być dobry bez względu na to ile kosztuje. Dystrykt kosztował niewiele jak na standardy takiego kina. Ja mogę podać bardziej wymierne w jakości statystyki niż budżet czyli noty krytyków/ widzów. Tutaj Moon wypada najsłabiej z tych 3 filmów bądź na poziomie Avatara.

użytkownik usunięty
neo_angin

Wypada najsłabiej, bo jest mało popularny i wyprodukowany w Europie. Avatar każdy zna i widział, a o Moon istnieniu większość nawet nie wie. Krytycy pewnie głównie chwalą za efekty, bo są bdb i wniosły coś, ale reszta leży. A widzowie? Nie rozśmieszaj mnie, spójrz lepiej na ranking, Zielona Mila na 5 miejscu. Bawią ich ładne obrazki jak w Avatarze. Jak wyżej, pewnie nawet nie wiedzą, że taka perełka jak Moon w ogóle istnieje. A przesłanie ma, jak go nie widzisz to Ci współczuję. Mówię o budżecie, bo Moon, w którego wiele nie włożyli miażdży Avatar, w którego produkcję wiele zainwestowano.

Avatar oprócz efektów jest pierwszym filmem w którym to ziemianie atakują planetę obcych. Samym tym ten film zapisuje się w historii kina, a ten nie. Ma przesłanie, ale równie banalne jak Avatar i mnie banalne od Dystryktu. Jest najsłabszy z trójki bo jako jedyny NIC nowego nie wnosi do gatunku. Przesłanie Moon w sumie na poziomie filmu Darabonta.

użytkownik usunięty
neo_angin

A Moon jest pierwszym filmem, w którym to robot jest przyjazny ludziom, bo zwykle było na odwrót, choćby Hal w Odysei. Jak mówię, Avatar może i coś wniósł, ale zasługuje najwyżej na 6-7, bo fabularnie leży. A dystrykt nie ma większego przesłania, co z tego, że jest o ksenofobii i rasizmie, to nie jest przesłanie, to nie daje do myślenia. Za to Moon porusza bardzo ważne tematy, ale robi to za pomocą metafory. Klony, robot to wszystko to symbole. To nie jest typowy Sci-Fi.

Masz na myśli przesłanie na poziomie Zielonej Mili? Chyba Cię poyebało. W ZM nie ma jakiegoś specjalnego przesłania, w Moon jest ogromne. Jak dajesz tym dwóm filmom taką samą ocenę to rzeczywiście się nie znasz, a gdzieś tam napisałam, że masz znakomity gust.

Co nowego do gatunku wniósł Dystrykt?? Nic. Moon pod każdym względem (aktorstwo, muzyka, fabuła) go miażdży. Może oprócz efektów, ale one nie są w tym filmie ważne.

Moon fabularnie też jakieś wspaniałe nie jest. Avatar za to to film na co najmniej 7 (ja dałem 8). Akurat Dystrykt nie wykłada ci przesłania tak na przeciw jak Moon i pierwsza lepsza animacja Disneya. Moon to film bardzo prosty i nic kompletnie do analizy nie masz. Widać że Dystrykt nie bo stwierdziłeś wcześniej że nic w nim nie ma, a jest.
Dystryk wniósł. Sposób kręcenia, ciemiężenie kosmitów którzy przylecieli na ziemię. Nie przypadkowo akcja filmu jest umiejscowiona tam gdzie jest. Moon ciekawy, ale tak jak "Kod Nieśmiertelności" tego reżysera nic do gatunku nie wnosi.

użytkownik usunięty
neo_angin

To lubisz tylko te filmy, które coś wnoszą do gatunku?

"Moon to film bardzo prosty i nic kompletnie do analizy nie masz."
Nie jest wcale prosty. Zobacz sobie poprzednie tematy na tym forum, większość ludzi nawet nie wie, jak interpretować zakończenie (czy ostatecznie był happy end), o co chodziło z komorami hibernacyjnymi, jak to było z wypadkiem Sama i wiele innych pytań, których na forum tak prostego filmu jak Mila nie ma. Przy tym filmie trzeba trochę pomyśleć, podczas Dystryktu nie.

Nic nie jest podane widzowi w tym filmie, nietrafiony przykład z animacjami Disneya. Jak wyżej, tam wszystko jest metaforą. Chęć zysków korporacji, cena ludzkiego życia, sens egzystencji. To trzeba samemu wywnioskować.

Ale jeśli chodzi o porównanie do dystrktu to musisz przynać, że muzyka i aktorstwo jest lepsze w Moon. Fabuła i poruszane problemy moim zdaniem też. A że nic nie wnosi - trudno coś wnieść jak już wszystko było, a reżyser ma mały budżet i to jego debiut. Poza tym, znajdź mi drugi taki film, o podobnej fabule to Ci uwierzę, że nie jest oryginalny.

Nie. Chyba nie wchodziłeś na mój profil. Lubię najróżniejsze filmy, ale w tym nie widzę nic ponad 7/10. Jeśli coś film wnosi to gatunku to podnoszę często ocenę o 1 punkt.

Skoro podczas Dystryktu nie trzeba myśleć to wytłumacz mi wcześniejsze swoje posty i że nie wiedziałeś o czym to jest. Zaiste film z prostą fabuła =/= film przy którym nie trzeba myśleć.

Muzyki z Dystryktu nie pamiętam, ale fabuła jest w obu podobna.

Trudno żeby dało się znaleźć drugi film o podobnej fabule bo wtedy byłby to plagiat.
Zaiste podobne przemyślenia można wysnuć po obejrzeniu/ przeczytaniu "Igrzysk Śmierci" więc oryginalne to nie jest.

użytkownik usunięty
neo_angin

No przecież znam Twój profil i mówię, że masz bardzo dobry gust.

Dobra, może trochę przesadziłam z tym, że Dystrykt nie ma żadnego przesłania, bo jakieś tam ma. Niemniej jednak nadal uważam, że Moon jest pod każdym względem lepszym filmem. Takich jak Dystrykt jest wiele, film do obejrzenia na raz. Do Moon jeszcze na pewno wrócę. Może dlatego, że Sam Rockwell to jeden z moich ulubionych aktorów, ale uważam ten film za mistrzostwo i zdania nie zmienię :)

Spoko. Ja nie mówię że film jest zły. Po prostu aż tak mi się nie podobał, a skali używam całej i 7 to przyzwoita ocena.

ocenił(a) film na 8

Uwierz mi daj spokój, nie przemówisz.

h4r

Kilka tytułów ode mnie jakie polecam, nie chce mi się sprawdzać czy już ktoś je wymienił:

The Last Days on Mars
Dark side of the moon
Moontrap
Moon 44
Europa Report
Silent Running
Saturn 3
The Black Hole (1979, bo jest też wersja z 2006 ale to syf)
Enemy Mine

podobno też zalicza się do klimatu "Beyond the black black rainbow" z 2010 roku, którego jeszcze nie oglądałem ale planuje w przyszłości