Nigdy nie pałałem wielką sympatią do produkcji Marvela. Jedne pozycje oglądało się przyjemniej, drugie mniej. Oglądało się i zapominało. Za dzieciaka znalazłem na strychu kilkanaście komiksów (głównie "The amazing spider-man") i można było znaleźć tam tylu anty-bohaterów, że głowa mała. Teraz wracają na ekran - Morbius, Carnage, Vulture. Istotnie jest to tylko garstka w porównaniu z tym co było na papierze, o Venomie czy Octopusie nie ma co wspominać bo jacyś tacy bardziej popularni.
Sam "Morbius" podszedł mi jak większość filmów Marvela, jak już wspominałem. Za parę dni zapomnę, jednak wzbudził ten chwilowy sentyment. Tak czy inaczej, chciałbym zobaczyć całą resztę zgrai jaką pamiętam, a jeszcze ich nie było nam dane zobaczyć.
Jakiś Shocker, Graviton chyba był jakiś, Wizard? Pamiętam duet Stone & Styx. Spider-Man z sześcioma rękami, Carnage'a właśnie + Shriek których już widzieliśmy. Dodatkowe gobliny, które nie pamiętam skąd się wzięły - Hob Goblin oraz Demo Goblin. Paste Pot Pete.
Ktoś to jeszcze pamięta? Może szykują się jakieś produkcje?