Most do Terabithii jak plugawa kaszanka, bezlitośnie rozprawił się z widzami ,którzy chcieli oglądnąć film z gatunku fantasy czy jak tam podawano (np.TVN).Niestety, ale to nie jest film fantasy ,ani przygodowy.Jest to w najczystszej postaci dramat psychologiczny,ale od ok.52 min.filmu.Do tego czasu jest miłym,zabawnym,pouczającym filmem familijnym.Natomiast osoby, które dostrzegły gesty i miły uśmiech Leslie nie skłamały by gdyby powiedziały ,że to film romantyczny z zakresu szkolnych przyjażni i miłości.To wszystko wskazuje,że film stworzył warunki do tego by widza „zasztyletować w samo serce” z ranami które niedadzą się łatwo zagoić.I z tego powodu ,jak ktoś mógłby powiedzieć : opowiastkę dla gówniarzy i ludzi pseudouczuciowych jakim jest film Most do Terabithii - mianowałbym krukiem.Ale białym krukiem, dziełem dzieł,wzorcem dla wzorców,największą poezją wśród największych poezji.Dzieła Getego,Van Goga,Da Vinci,Mozarta,Chopina powinny znajdować się pod scenariuszem tego filmu.Wielkość tego filmu przerasta każdą działalność artystyczną człowieka na ziemi.Nieprawdopodobna głębia problemów w nim zawartych obejmuje: wiarę(ok.56 minuta filmu),przeznaczenie(ok.67min.),przyjażń(ok.47 min.),miłość(ok.65min.),cierpienie do granic wytrzymałości(od ok.70 min.),nadzieja(koniec filmu)...i dużo dużo więcej zasadniczych kwestii dla ludzkiego życia.Film ten, mówiąc krótko , pokazuje nam litery drogowskazu.A przy określaniu gatunku tego filmu powinniśmy mówić :to po prostu jest Most do Terabithii.
P.S. szukam krytycznych opini o filmie
Krótko i zwięźle napisałeś(aś) co myślę o tym filmie.Nie boję się użyc słowa krótko, bo od myśli pojawiających się po filmie zaczyna bolec głowa.
W 100% zgadzam się z przedmówcą... nie wiem jak u was było po obejrzeniu filmu :) ale ja doznałem lekkiego szoku i też pojawiało się z Tysiąc myśli na minute... o ile nie więcej :)
Nie rozumiem Twojego nastawienia, co oczekiwales zasiadajac do tego filmu? Kolejnej czesci Wladcy pierscieni?
Jak definiujesz filmy z gatunku fantasy? Wlasna imaginacja bohaterow kreuje swiat przedstawiony tejze opowiesci, oczywiscie glownym motywem jest przyjazn tych dwojga, ale opiera sie na ICH swiecie, w ktory wierzyli, ktory wykreowali. To byla ich fantazja, a zarazem widza.
Ogladajac inne filmy z tego gatunku starasz sie widziec swiat oczami bochaterow, czy zastanawiasz sie czy karly, elfy i inne stworzenia naprawde istnieja, a jest tak, to gdzie mozna je spotkac?
a co z literatura? Nie widzisz tego co opisuje autor, sam musisz sobie to wyobrazic.
Wg mnie film alternatywnie obrazuje swiat fantastyczny, pobudzajac nasza wyobraznie, zmuszajac do aktywnosci wraz z bohaterami.