Zawiodłem się, Opowieści z Narnii niby podobne ale tylko podobne bo o wiele lepsze.
Jeden plus dla twórców że odważyli się podważyć świętość biblii oraz za pokazanie
typowej indoktrynacji religijnej dzieci. ;]
Dlaczego porównujesz Most do Terabithii do Narnii ?! To są zupełnie inne filmy ! Piękny filmy scena kiedy dowiedział się o śmierci przyjaciółki była dal mnie straszna (nie życzę temu nikomu ) ...
bo to podobna tematyka? grupka nieszczęśliwych dzieci uciekająca do magicznej krainy?
Jest to inna tematyka w ,, Moście do Terabithii '' chodzi o przełamywanie barier a ,, Opowieści z Narnii '' wnoszą wartości chrześcijańskie ... (Wiec jak porównujesz oba filmy WTF ? )
W którym miejscu jest ona podobna? W 'Opowieściach z Narnii' dzieci przenoszą się do Narnii naprawdę i jest to sama fantastyka, a jakieś mało ważne przesłania są zawarte w tym filmie w sposób właściwy dla baśni. Natomiast w 'Moście do Terabithii' dzieci wyobrażają sobie tę krainę, ale ona stanowi jakby przełom w życiu Jessa... Przekaz jest zupełnie inny.
Jeżeli już porównywać do czegoś - to najbliżej jest Labirynt Fauna.
A co do fantastyki - to zależy od wyobraźni i od poszczególnego człowieka. Dla jednych będzie to wymysł fikcji dzieci, dla drugich coś rzeczywistego. Jeżeli potrafimy sami wykreować własny świat, mamy dobrze rozbudowaną wyobraźnie, potrafimy "szeroko otworzyć umysł" jak to ładnie określiła Leslie będziemy film interpretować na dwóch płaszczyznach, natomiast jeżeli już całkiem wydorośleliśmy, i jesteśmy zabiegani w codziennym życiu i obowiązkach (przykład ojca Jessiego) to film nie będzie miał dla nas podwójnego wydźwięku, będzie po prostu historią, obrazkami na ekranie ;)
To odróznia Narnię od Terabithii, w nią musimy uwierzyć by zobaczyć że faktycznie istnieje. Można powiedzieć że Narnia jest łatwiejsza w zrozumieniu, przez co trafia do większego grona odbiorców, ale czy jest "lepsza" to pojęcie względne.
Nie wiem czy oglądaliśmy ten sam film człowieku. Jak można porównywać te filmy, Narnia to tylko film fantastyczno-przygodowy, a Most oprócz tego to dramat..Tu ważniejsze są emocje, uczucia dzieci, wątek psychologiczny.W moście wrogowie są odzwierciedleniem problemów dwójki głównych bohaterów, np.troll, zaś w Narni istnieją one naprawdę, a rodzeństwo musi oczywiście uratować świat przed złem.
Zawiodłam się również.. :( niestety wyobrażałam sobie o wiele lepiej przedstawiony świat, jeśli chodzi o fantastykę. Wg mojej opinii, to raczej dramat młodego chłopca, który musi dość szybko dorosnąć. Pojawia się w jego życiu szansa dzięki której lepiej radzi sobie z problemami dnia codziennego.
Polecam dla osób, które lubią dramaty, psychologiczne, ale zarówno odrobinę zobrazowanej wyobraźni. Nie dla tych jednak, którym zapierają dech w piersiach obrazy pełne efektów specjalnych, ponieważ dla nich ten film wyda się nudny, a czas stracony..
Uwielbiam efekty komputerowe, baśniowe stworki, lubię oderwać się nie raz od szarej rzeczywistości, więc sądziłam, że ten film będzie pełen istot z innego wymiaru, będzie na co popatrzeć, jednak nie mam zamiaru oglądać tego filmu po raz kolejny. Mam kilka takich, do których wracam, jeśli zapadną mi w pamięć na tyle, aby warto było poświęcić kolejny czas na przypomnienie sobie, co tak bardzo mnie zachwyciło :)