Kiedy zabierałem sie do obejrzenia tego filmu, nastawiałem się na kino pokroju Opowieści z narnii, z bajkowymi miejscami, basniowymi stworami i grupką młodych bohaterów mających za zadanie uratować jakąś magiczną krainę Nastawiałem się na film, który szybko zostanie wymazany z mojej pamięci Po obejrzeniu MdT przeżyłem jenak szok Chyba jeszcze żaden film nie trafił do mojej psychiki tak mocno Nie wiem tak naprawdę co taką reakcję spowodowało, czy tak brutalnie zakończona przyjaźń między dwójką młodych bohaterów filmu, czy powrót wyobraźnią do bezstroskich lat dzieciństwa... nie wiem, pewnie jedno i drugie Wiem jedno - ten film wart jest szczególnej uwagi Nie można do niego podejść jak do kazdego innego filmu familijnego, czy naszpikowanej efektami specjalnymi baśni Już sama końcówka filmu pokazuje, że obraz Gabora Csupo zrywa z szablonowymi konwencjami filmu familijnego a i cały film nie porusza tylko łatwych i przyjemnych tematów, jakie są charakterystyczne dla tego gatunku Efekty specjalne są tylko tłem dla całej historii (choć są naprawdę dobre)a basniowe postacie i stwory są tylko dziełem bogatej wyobraźni dwójki głównych bohaterów, którzy - chcąc oderwać się od swoich codziennych problemów z rówieśnikami w szkole, czy tych na stopie dziecko - rodzic - wymyślają swoje własne królestwo, krainę o której wiedzą tylko oni i w której wszystko jest możliwe Własnie moc wyobraźni i siła przyjaźni, jaka nawiązuje się między Leslie a Jessem, jest hasłem przewodnim filmu Nie ma co tu się rozpisywać, choć wiele mógłbym o tym filmie (w końcu obejrzałem go kilka razy) Wszystko już zostało napisane w innych opiniach internautów a także w świetnej, trafnej recenzji na tej stronce Po prostu świetny film, ze świetną rolą AnnySophii (która zapowiada sie na świetną aktorkę i bez której film by wiele stracił), naprawdę dobrą muzyką, zwłaszcza przewodnią Aarona Zigmana. Film na pewno dla ludzi wrażliwych, nie patrzących na ekran powierzchownie, którzy nie oczekują od filmu tylko wartkiej akcji, efektów specjalnych, czy znanych aktorów Na pewno nie jest to film przeznaczony tylko dla młodszej widowni, niejeden dorosły widz powróci myślami do lat dzieciństwa z łezką w oku Apropo łez, te naprawdę trudno było mi utrzymać na wodzy przy wiadomej scenie Jest to kolejny argument potwierdzający wyjatkowość tego filmu Żaden film mnie jeszcze tak nie poruszył a obejrzałem ich trochę Więc drodzy internauci oglądajcie go, płaczcie i wspominajcie błogie lata dzieciństwa, doceniając przyjażń i wyobraźnię Ps. Film oglądałem w wersji oryginalnej, zapewne z dubingiem wiele traci (niestety), polecam więc wersję oryginalną Pozdro
W takim razie mogę z powodzeniem podać ci dłoń. W swoim poście zawarłeś wszystko to co chciałem powiedzieć na temat Mostu... . Ja również nie pamiętam filmu, który tak głęboko mną wstrząsnął i także nie wiem czym to było spowodowane, ale dość powiedzieć, że posiadam oryginalne wydanie DVD tego filmu oraz ścieżkę dźwiękową, ale nie soundtrack, a score w całości skomponowany przez pana Zigmana.
Co do łez, to ja ich nie powstrzymałem, zwłaszcza przy scenie w lesie kiedy ojciec Jesssiego dogania go po "wiadomej scenie", ale nie wstydzę się tego. Film jest naprawdę wyjątkowy i z tego też względu zasługuje na pełne uznanie!
P.S. Próbowałem obejrzeć wersję z dubbingiem, ale jest tak niemiłosiernie koszmarny, że wytrzymałem jakieś 10 minut i bardzo żałuję, że w ogóle odważyłem się na taki krok. Powiedzieć, że film "wiele traci" to pomyłka! FILM W WERSJI Z DUBBINGIEM (bądź co bądź najbardziej niewydarzonym jaki jestem w stanie sobie przypomnieć) TRACI CAŁY SWÓJ UROK I MAGIĘ!
Post histeryka24 odzwierciedla dokładnie moje odczucia. Film jest piękny i wzruszający. Trafił do mnie i uderzył w struny mojej duszy (pretensjonalne strasznie, ale nie wiem jak to inaczej wyrazić). Ja nie powstrzymywałem łez. I się tego w żadnym wypadku nie wstydzę.
10/10
Podpisuję się prawie pod wszystkim. Film rewelacyjny, o czym nie jeden raz pisałem tu na stronie, ale dubbing moim zdaniem nie wypadł tak źle. Tak się składa, że w kinie, w którym byłem, grali tylko z dubbingiem i nie przeszkadzał mi. No, ale co do reszty to się zupełnie zgadzam :)
Również sie z wami wszystkimi zgadzam. Niewiem jak wygląda wersja orginalna, ale wg mnie dubbing jest całkiem w porządku.