Siemka, tak ostatnio obejrzalem sobie jeszcze raz ten film i kiedy Leslie umiera Jess biegnie do pokoju otwiera swoj zeszycik i szuka tam obrazka dziewczynki ;] ( tak jakby chcial sprawdzic czy on nadal tam jest ) , czy wiec to znaczy ze ten obrazek zostal narysowany przed przybyciem Leslie do miasta i Jess myslal ze to wlasnie dzieki temu obrazkowi pojawila sie Leslie ? Pozniej tez zreszta pobiegl i zaczal mieszac farbki w strumyku .
No tak jakos wczesniej mi to umknelo ale tym razem gdy ogladalem zwrocilem na to uwage .
Co myslicie o tym ?;]
Była taka scena w której Jess spotyka się z Leslie, następnie wesoły wraca do domu. Później jest scena w której coś rysuje, jednak nie pokazali co. On wlaśnie wtedy ją chyba narysował. Taka moja opinia ;]
ja jednak utrzymuje swoja wersje gdyz nie znalazlem sceny o ktorej mowisz ;p jedynie znalazlem fragment gdzie jess rysuje te wiewiorki przed urodzinami i szybko je chowa ;p
He he doszukujesz sie podwójnego dna czy cos w stylu szóstego zmysłu lub podziemnego kręgu ale nie. Ja bym nie robił sobie takich nadzieji. Historia jest piekna i przerażająca sama w sobie. Nie potrzeba tu niedopisanej magicznej sceny. On ja poprostu narysował bo była jego przyjaciółka. Bardzo fajny film, wzruszyłem sie :( juz dawno nie przezywałem w ten sposób filmu i pomyslec , że to miała byc bajeczka.
pozdrawiam
Tak mi sie tez wydaje ze Jess narysowal portret Leslie Kiedy ja po raz ostatni widzial czyli jak wracali podzas deszczu i Leslie machala Jess'owi on stal i patrzal sie na nia jak by chcial zapamietac jej twarz.I w tedy w nocy ja narysowal jeszcze patrzal sie w okno jak by chcial sobie ja dobrze przypomniec.Tak mi sie przynajmniej wydaje :P