Przede wszystkim - film o sile wyobraźni, której ludziom brakuje. I to mnie urzekło najbardziej.
Zgadzam się bardzo z tą wypowiedzią, doceniłem wyobraźnię która może nam pomóc. Film jest dość śmieszny, radosny lecz pod koniec już wątek zamienia się w smutek. Chłopiec obarcza siebie za śmierć koleżanki... teraz wiem ze siła wyobraźni jest wielka, prawie równa sile przyjaźni...
jednak troszkę jego winy było , w końcu nie poszłaby na most tego dnia gdyby razem pojechali do muzeum a nie on chciał sam jechać z nauczycielką