Mimo kapitalnej scenografii i nastrojowej ścieżki dźwiękowej oraz dobrej gry aktorskiej zabrakło chyba esencji tego typu filmu czyli tej materii szpiegowskiej. Ten film to bardziej obraz traktujący o pewnych wartościach, wyborach i niezłomności ludzkiej niż o szpiegostwie. Szpiegostwo jest ledwie mało widocznym tłem tego filmu a przecież jako taki był reklamowany. Sam tytuł i zarys historii jasno na to wskazuje.Drugim męczącym nieco mankamentem jak dla mnie był brak napięcia i akcji. Brak wyrazistego czarnego charakteru, który wprowadził by widza w brutalny świat tamtej epoki. Akcja rozgrywana jest bardzo powoli ale to brak eskalacji napięcia i jego erupcji dokucza najbardziej.Pozostawia pewien niedosyt i narzuca wrażenie atmosfery bardziej zbliżonej do krainy deszczowcow niż do brutalnej i niebezpiecznej szpiegowskiej rzeczywistości. Film dobry.Można polecić ale moim zdaniem mógł obfitować w większą dozę dramatyzmu i akcji. Jak ktoś lubi atmosferę patosu, podkreśloną motywem zmagań samotnego bohatera z całym systemem aparatu komunistycznego, to tym bardziej powinien to obejrzeć.