Ok nie znaczy dobry.Nota 5(Ok) oznacza ze film mozna luknac ale nic specjalnego sie po nim nie spodziewaj,natomiast nota 7(dobry)oznacza ze film jak najbardziej ciekawi i mozna go obejrzec i na pewno sie nie zawiedziesz aczkolwiek nie sprawi ze dostaniesz rumiency na twarzy.Oczywiscie to jest tylko moje zdanie i tak patrze oceniajac filmy.

Jak dla mnie zbyt duża skala. Naprawdę trudno mi jest oceniać filmy.
ok, niezły, dobry, potem b. dobry, rewelacyjny, arcydzieło czy nie za dużo tego!!!
Skala 1-6 byłaby wystarczająca i o wiele prostsza i bardziej obiektywna. Przez taką skalę mamy takie zjawiska jak np. przy bardzo dobrym filmie ocenę 6, bo 6 to "niezły" lub przy bardzo słabym filmie ocenę 6, bo 6 oznacza "nie zły".

Skala jest ok,jeżeli oceniasz pod jakimś kątem,masz jakąś hierarchię,i się do niej stosujesz,to taka ocena filmów wiecej mówi,przynajmniej Mi!
A skala 6 ocenowa jest zbyt skromna i przy cenzurce większej ilości filmów w moim mniemaniu nużąca...

Ja oceniam tak:
Zaczynam od 5 jeśli był nijaki (ani dobry ale zły reż nie)
lecę do dołu im bardziej mi się nie podobał a od góry im lepszy
zarówno 1 jak 10 to mega wyjątki.

Moje kryteria są podobne,skrajne oceny się pojawiają choć bardzo rzadko!Tylko dla mnie 5 to już przesada,Moim zdaniem powinno być nazwane mniej więcej>>średni,przeciętny<< nie ok!Bo ok,to raczej pozytyw,a 5 to srodek skali, wiec mi by pasowało coś na pograniczu!

Powinna być nazwa, średni