Kariera sportowa pokazana w krzywym zwierciadle. Cichy i skromny urzędnik zostaje gwiazdą sportową i to w kilku konkurencjach. Na pierwszy rzut oka rzucają się zależności w klubach. Prezesi spijają zawsze śmietankę a zawodnicy pracują na ich sławę. Głupotą było jednak zrobienie z totalnego amatora Mistrza Świata na żużlu. To kpina z prawdziwych sportowców. Ładnie za to ukazano przemianę głównego bohatera z zera do egoistycznego narcyza. No i jego upadek. Zakończenie trochę zaskakuje ale nie o tym był film. Co sława może zrobić z człowiekiem ? Na ogół to się źle kończy. Na plus można jeszcze uznać że namówiono do epizodów prawdziwych sportowców.