Świetny wciągający początek sprawia że jesteśmy zalewani tonami informacji o głównym bohaterze ... próbujemy wczuć się w jego tragiczną sytuacje. Później już robi się gorzej. Mimo iż film jest wielkim dramatem (który na świecie przeżywa nie jeden człowiek) to robi się nużąco. Film jest zdecydowanie zamulający, bardzo ponury i smutny. Z jednej strony dobry lecz z drugiej musze przyznać iż bardzo ciężko było mi wytrwać do końca! 7/10
Po czesci sie z Toba zgadzam, nie chcialabym go obejrzec po raz kolejny ani tym bardziej przeczytac ksiazki, bo film jest tak smutny, ze tylko masochista chcialby sie dreczyc ogladajac/czytajac ta historie od nowa.
8/10.
Niezwykle ciekawe... "tylko masochista chcialby sie dreczyc ogladajac/czytajac ta historie od nowa" Może to nietypowe zachowanie, ale ja jeszcze nawet nie wyszłam z kina, a już byłam przekonana, że MUSZĘ obejrzeć ten film jeszcze raz. Albo dwa! Co gorsza - że mogłabym oglądać takie filmy codziennie. I wcale nie dlatego, aby się dręczyć! Po prostu film tak mnie uderzył ilością głębokich wypowiedzi, zjawisk, że odniosłam wrażenie, że nie uda mi się objąć tego wszystkiego za pierwszym razem. I rzeczywiście - wkrótce potem przeczytałam książkę, potem obejrzałam ponownie film. Nie wychodząc z podziwu.
Nadal nie znalazłam słów, które byłyby wystarczające, aby opisać ten film.
Nie zgadzam się. Jest poruszający, ale cynizm głównego bohatera odrobinę "odciąża" film. Pokazuje dramat ludzi w stanie kompletnego paraliżu z innej strony, a przy okazji jest to pretekstem do refleksji nad życiem. Dla mnie 10/10.
Już dawno (a może nigdy?) nie widziałam podobnego filmu. Wstrząsający i przygnębiający (np. scena z zaszywaniem oka), a zarazem, jak słusznie stwierdził mój przedmówca, pełen cynicznego humoru. Choroba z perspektywy chorego (dająca okazję do fenomenalnych zdjęć), który na dodatek ledwo co może porozumieć się z otaczającym go światem - tego chyba jeszcze nie było. Piękna, pełna metafor historia.