Film, nad którym nie sposób przejść do porządku dziennego. Wywołuje rozedrganie, niedowierzanie, współczucie, strach, niemoc, podziw, płacz, irytację oraz ogromne przygnębienie ... mocny, ciężki, duszny. Ocena wysoka, bo i film dobry, Janusz Kamiński jest geniuszem. Świetna obsada, doskonale zagrany. Porażająca muzyka, montaż. Jednak mimo tych wszystkich walorów, to film, do którego raczej nigdy nie wrócę. Zbyt mocny, zbyt smutny, zbyt przybijający i ujawniający beznadzieję. Pozostało mi po nim wrażenie pełnej niemocy, bezsilności i szlochu, czającego się w piersi. Po seansie spory haust zimnej wódki konieczny.