To ja tylko napiszę od siebie, że to już będzie chyba mój trzeci raz... z tym filmem (!) 2 razy w kinie i teraz w jeszcze w TV, chyba zainwestuję w wydanie DVD. Również polecam bo za każdym razem po projekcji filmu czułem coś w rodzaju dziwnego, przyjemnego odrętwienia i byłem dosłownie zmiażdżony oraz sparaliżowany... P.s. prawie jak Jean-Do (żart :)