Bo gdy bohater zostaje zamknięty w swoim skafandrze dopiero docenia życie. Myślę że tak jest z każdym z nas, często niedoceniany tego co mamy lub chcemy być kimś innym. Ten film jako jeden z nielicznych pokazuje prawdę, przynajmniej ja tak czuje. Patrząc na świat jednym okiem bohatera możemy trochę poczuć się w jego skórze, co nie jest fajne. To smutna opowieść ale bohatera nie puszcza poczucie humoru (po co mu telefon kiedy nie mówi? pewnie będzie dyszeć do słuchawki); słychać wewnetrzny śmiech bohatera i oburzenie pielęgniarki. Niemoc - kiedy lekarz wyłącza mu tv podczas meczu. Niemoc - kiedy nie może nic powiedzieć. Potem zdajemy sobie sprawę ze jego stan zdarzył się o tak, sam z siebie. Żaden poważny wypadek po prostu stało się - przychodzi czas na refleksje, jak kruche jest nasze życie.
Nie uznaje tego za ciężki film może dlatego ze w pełni zaakceptowałem jego narracje, monolog wewnetrzny + rewelacyjne zdjęcia. Taki stan nie jest szczególnie medialny, wiec chwała twórcom że tak sprawnie przeprowadzili ten film.
Polecam. Nie jako rozrywkę ale jako refleksję nad własnym życiem :)