Taki "40latek" w pigułce, króki, lekki, przyjemny, zabawny, z rąbkiem atmosfery PRL, czyli dobra pozycja na zimowe popołudnie. Aktorstwo dobre, surowy warszawski klimat przepleciony scenami z podmiejskiego lasu i przyrody, no i ta Jarocka jeżdząca Porsche, ubierająca się "na motyla" i zaskakująco dobrze radząca sobie z...
więcejFilm jest naprawdę świetny! Piękna Irena Jarocka, w niektórych scenach wyglądała przepięknie.
Sylwetka, uśmiech. Jednym z wywiadów Irena Jarocka wyjawiła, że nie miała w tym czasie prawa
jazdy. Sceny z słynnym Porsche były kręcone na lawecie. Po premierze filmu wiele osób miało
pretensję do Jarockiej, że chciała...
jeden z nielicznych filmów o codziennym życiu, kłopotach, rodzinie...Ot takie codzienne nasze zycie - a przecież bardzo lubimy zaglądać w tajniki ludziego życia i zawsze jesteśmy ciekawi - co tam się dzieje...i tak jest z czterdziestolatkiem - polubilismy go i ciekawi jesteśmy co tam słychać...i nie zawiudł nas...film...
więcejKtoś się orientuje skąd wzięło się Porsche w tym filmie. To dosyć niezwykłe auto jak na tamten czas?
WOLAŁ BYM, ŻEBY ZROBILI Z NIEGO PO PROSTU KOLEJNY ODCINEK SERIALU.
sERIAL "40-LATEK" I "40-LATEK 20 LAT PÓŻNIEJ" LECI CO JAKIŚ CZAS W TV. A O FILMIE PO PROSTU ZAPOMINAJĄ. PODOBNIEJ JAK W WYDANIACH DVD.
Jestem świeżo po obejrzeniu filmu i niestety rozczarowałam się. Pierwotny serial uwielbiam. Skończyłam oglądać go po raz pierwszy 3 dni temu i dla mnie to arcydzieło, ale film to pomyłka.
Oczywiście, jeśli ktoś wciągnął się w uniwersum 40-latka, to jest to pozycja obowiązkowa, ale nie oczekujcie za dużo. Film...
Budget filmowy niewielki ale kunszt aktorski i efekt koncowy mistrzowstwo swiata.
Czapki z glow dla artystow.
Porownac to teraz z dzisiejszymi Polywoods-kimi produkcjami... Ehhh, komuna komuna ale
filmy i muzyke mielismy na najwyzszym poziomie. (O pilkarzach nie wspomne)
Jak w temacie.Lubię wszystkie wydania Czterdziestolatka także to filmowe.Gościnnie,na
dokładkę kilku znanych aktorów w fajnych rolach jak chociażby Wojciech ''Pięć nocy nie
spałem'' Przoniak, Bogdan Łazuka w przezabawnej charakteryzacji (super jest jego wyraz
twarzy) no i piękna Irena Jarocka.Konkurs talentów...
Piękna i młoda jeszcze Irena Jarocka.
Jej trzy utwory: Motylem jestem, Ślubne prezenty, Jeden niepotrzebny gest.
To powinien być odcinek serialu. Fabuła rozciągnięta do 90 minut miejscami nudzi. Sympatyczna historia, ale przez te dłużyzny dużo gorsza od serialu, który jest po prostu genialny. Zaskakująco dobra rola Jarockiej, gra naturalnie, jest urocza i śliczna. Koszmarnie za to przerysowane scenki z Łazuką, słaby Pszoniak....