wyłączyłam w momencie kiedy ten koles wchodzi do opuszczonej chatki, nuda i badziewie. Jakies potwory i nie wiadomo o co tam chodzi. Beznadzieja
Jakbyś oglądnęła do końca, to byś wiedziała. Film jest moim zdaniem niezły, tylko ktoś pomylił się przy jego klasyfikacji. W żadnym wypadku nie może tu być mowa o horrorze, to jest tylko całkiem dobrze skręcony thriller. Pozdrawiam
Tak - klasyfikując to do horroru to się na niego nie nadaje i jako maniak i fanatyk tego gatunku tego się spodziewałem. Jest nudnawno, tak smętnie. Klimat i moze jest, zimowy, ale napewno nie horrorowy.
Klasyfikacja jest dobra. Fantastyka mająca wywoływać grozę to właśnie horror. A że kiepski, to już inna sprawa.
Taki japoński "Dark water" na ten przykład - był właściwie horrorem, ale na pierwszy plan wynosił dramat samotnej matki, która próbuje sobie ustabilizować życie z córką. Jako horror film był średni, ale dzięki temu wątkowi i tak uważam go za ciekawą pozycję.
"Mroźny wiatr" natomiast niczym mnie nie zaciekawił. Pomysł był obiecujący, ale innych atutów jakoś sobie nie przypominam. Może gdyby bohaterowie nie byli tak irytujący, no ale tego już się nie zmieni.
Może nie beznadzieja, ale bardzo kiepski film ;(
Tylko 4/10 - oczekiwałem dużo więcej
ej nie takie to nic... Muzyka bardzo dobra spod ręke samego gościa co komponował dla Requiem dla snu. Film ma klimat i oczywiscie nie zbyt jasna fabułę, która nie jest bardzo naciągana. Ludzie czajacy się gdzieś w głębi, widoczni w rogu ekranu też robią wrażenie. Kilka scen przyznam kiepskich (te co za duzo pokazują...) ale film jest mroczny ze świetną scenografią. Nieźle wypada wobec innych produkcji i moim zdaniem zaliczenie go do horrorów nie jest błędem ( tak na marginesie co z was za znawcy kwestionujący ocene ludzi co robili tę stronę. Napewno błęby się zdarzają, ale myślicie że jej twórcy są takimi idiotami, że nie wiedzą czym jest horror? Wiedzą wystarczy, że w filmie pojawi sie element fantastyczny jak chociażby duchy i można, a nawet powinno się nazwać go horrorem. Zresztą przeczytajcie opis filmu jak dla mnie się zgadać więc po jakiego grzyba czepiać sie do jednego słowa. Napewno niczego niesamowitego nie odkryliście i nie udowodniliście niezwykłej spotrzegawczości).
filmik niezły, niewpełni wykorzystany pomysł, ale chwała, że nie zmarnowany.
to miałbyć sarkazm. gość prawdopodobnie oczekiwał rzezi czy czegoś podobnego a film jest klimatyczny i moim zdaniem bardzo dobry
KUR^A... Jak mnie denerwuje pierdzielenie ludzi 'łee, beznadzieja, jestem wielkim znaFFcą' xD. Rozumiem- nie podobało się, ale jak można to stwierdzić nie oglądając go do końca. Zdanie wyrabia się chyba na podstawie całokształtu, a nie kawałka...
w miare mi się podobało do pewnego momentu, ale końcówka była żałosna. jeszcze ta reklama komórki.
Film nie jest zly jesli chodzi o sama fabule. A co do efektow specjalnych, to nie byly powalajace, ale w caloksztalcie to sie o nich zapomina pozniej;] Lubie filmy w ktorych przez prawie caly film nie wiadomo o co chodzi, a pod koniec wszystko sie wyjasnia, tak jak w tym.
Dla mnie spoko film, kiedys jeszcze do niego wroce na pewno.
Zgadzam się z Tobą. Film, mimo, że na początku nie porywa, zamienia się w dość ciekawą opowieść. Szczerze mówiąc, koniec filmu mnie po prostu powalił. Była to chyba najsmutniejsza scena w filmie, jaką do tej pory widziałam, świetnie skomponowana muzyka do niej uczyniła ją tak wymowną, że żadne słowa by tego nie oddały. Chyba też jeszcze do niego wrócę, choćby po to, żeby obejrzeć koniec. Ode mnie 7/10 - w szczególności za koniec ;)