Film raczej udany, ale ciężko się wciągnąć w klimat mrozu. Po pierwsze kompletny brak
oddechów zmieniających się w parę, nawet w scenach na zewnątrz, co oznacza że film
kręcony był w cieplutkim studiu, albo śnieg był sztuczny. Błąd niewybaczalny! Poza tym
można było dodać efekt śniegu skrzącego się w blasku księżyca oraz charakterystyczne
jego skrzypienie pod butami. A zatem było klimatycznie, ale nie mroźno. Niestety.