... czyli o realistycznych reakcjach ludzi na to, co widzą! W większości horrorów jest tylko krzyk, co w przypadku panienek filmowych da się porównać do reakcji dziewczyny na spalony placek w piekarniku. W tym filmie sam fakt tego, że w środku lasu (mniejsza o drogę - to i tak polanka) bohaterowie siedzą w zepsutym samochodzie na silnym mrozie, powoduje, że sztywnieją. I to bynajmniej nie od mrozu.
W mało którym filmie widać odebrany oddech, nogi z gumy, czy prawie paraliż na widok czegoś, czego żaden człowiek nie powinien zobaczyć. Za realizm, brak sztucznego nasycania "akcjami" i ogólne wrażenia z filmu daję 9/10.