Gdyby nie ten wąż z horrorów klasy D... Po tej scenie miałem ochotę wyłaczyć film bo myślałem, że zaraz będa jakieś macki, ale nie wyłączyłem i chyba dobrze zrobiłem, bo choć bez rewelacji, to obejrzeć jednak było warto.
Zgadzam się.Ja za tego węża/węgorza odjęłam jeden punkt.