film zaczął się świetnie i do mniej więcej połowy był bardzo,że tak powiem, adekwatny- straszył, intrygował, niepokoił. Swietnie budowane napięcie, nastrój grozy... i co??? od momentu gdy oślizgły zjawa/potwór zrobił straszną minę i zwymiotował glistą zrobiło się nudno i wogóle NIEstrasznie.
dosłowne pokazanie widzowi- masz, tu jest stwór, ma zieloną skórę i zgniłe zęby- zrujnowało całe napięcie i przyjemność z oglądania filmu.
blah
Dokładnie. Dopóki klimat był budowany jako taką tajemnicą, niepewnością, niedomówieniami - było nieźle. Ten teoretyczny brak akcji(który wielu userów Filmwebu uważa za wadę...ciekawe) nadrabiany był atmosferą, i to mi się podobało. a potem... bieganina, stwory, irracjonalne zachowania bohaterów (wyłazili z bezpiecznego samochodu raz po raz - po jaką cholere??)...Aż odechciało mi się dalej oglądac, już tylko czekałem kiedy się skończy. 5-6/10.
Dokładnie. Dopóki klimat był budowany jako taką tajemnicą, niepewnością, niedomówieniami - było nieźle. Ten teoretyczny brak akcji(który wielu userów Filmwebu uważa za wadę...ciekawe) nadrabiany był atmosferą, i to mi się podobało. a potem... bieganina, stwory, irracjonalne zachowania bohaterów (wyłazili z bezpiecznego samochodu raz po raz - po jaką cholere??)...Aż odechciało mi się dalej oglądac, już tylko czekałem kiedy się skończy. 5-6/10.
Dokładnie. Dopóki klimat był budowany jako taką tajemnicą, niepewnością, niedomówieniami - było nieźle. Ten teoretyczny brak akcji(który wielu userów Filmwebu uważa za wadę...ciekawe) nadrabiany był atmosferą, i to mi się podobało. a potem... bieganina, stwory, irracjonalne zachowania bohaterów (wyłazili z bezpiecznego samochodu raz po raz - po jaką cholere??)...Aż odechciało mi się dalej oglądac, już tylko czekałem kiedy się skończy. 5-6/10.
Mi tam np. nie tyle brak akcji przeszkadzał, co irytujący bohaterowie i ich irytujące rozmowy i zachowania - zwłaszcza jego. Pomysł był świetny, ale wykonanie niczym mnie nie zachwyciło. Początek był obiecujący, ale moim zdaniem film nie tyle obniżył później poziom, co go raczej utrzymał na dosyć niskim poziomie.