Mroźny wiatr

Wind Chill
2007
5,7 12 tys. ocen
5,7 10 1 12295
5,5 6 krytyków
Mroźny wiatr
powrót do forum filmu Mroźny wiatr
absmtzpmsrwwdwnbmzdpsdcm

BOMBAAAA!!!!
Praktycznie zwaliłeś mnie z nóg merytorycznością wypowiedzi :))))))))))
Nie no jesteś guru krytyki. Mocne :>
Dobranoc.

ocenił(a) film na 4
italodrone

A co Ty gamoniu masz do powiedzenia?? podaj swoje plusy odnośnie filmu/ ja już dałem 4/10...

ocenił(a) film na 7
kafi44

Nie to ty jestes totalnym gamoniem jesli zgadzasz się z tym pierwszym pseudoznawcą. Jesli tak jak on szukasz akcji to obejrzyj sobie coś z Chuckiem Norrisem, może coś znajdziesz. Akurat ten film choc nie jest zadną rewelacją to ma klimat własnie dzieki temu ze pozornie nie ma tam wyraźnej akcji (od razu przychodzi mi na myśl twórczośc Jarmuscha - jemu tez wiele kmiotkow zarzuca podobne uwagi) plus całkiem dobrze wkomponowana muzyka, wiec mysle ze nie ma co narzekac. Tak wiec pomyśl wczesniej jesli chcesz obrażac kogos kto wysmiewa tych którzy poziomem swoich komentarzy susznie na to zasługują.

ocenił(a) film na 4
szyszlak

bla, bla, bla, itp. itd. Nie powiedziałem że zgadzam się z tym pierwszym, ale nie zgadzam się z tym drugim a to już nie Twój biznes. Nie szukałem w tym filmie akcji, oczekiwałem po nim że mnie zainteresuje, że sprawi iż z każdą następną minutą będę miał ochotę obejrzeć następną minutę, a w przypadku tego filmu nic takiego się nie stało, po prostu nic, i jeśli miałbym oceniać walory artystyczne tego filmu a Strażnika Texasu to ten pierwszy poniósłby sromotną klęskę. Nie napisałem że ten film to gniot, jest po prostu słabiutki. Ma klimat? noc, księżyc ,samochód, śnieg, włączone światła(absurd) - o tym klimacie mówisz? albo dobrze wkomponowana muzyka? nie rozśmieszaj mnie, a co z grą aktorską? może na poziomie oskara? a dialogi? Nie uważam się za znawcę filmów ale Tobie brakuje nawet do pseudoznawcy skoro jest to dla Ciebie dobre kino. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
kafi44

zabawni jesteście...

ocenił(a) film na 4
lain_coubert

zabłysnąłeś Panie poważny, może Ty wypowiedz się na temat tej super produkcji, słucham...?

ocenił(a) film na 7
kafi44

(Uwaga! Mogę troszeczkę spojlerować!)

Jeśli potrafisz usłyszeć to co ja tylko napisałem, a nie powiedziałem to wielki szacunek z mojej skromnej osoby.
Pisząc zabawni jesteście miałem na myśli to, że w prawie każdym wątku na forum tego filmu widzę jak bardzo krytykujesz ten film. Jeśli był taki słaby wg ciebie to po prostu zostaw tutaj ocenę i nie trać swojego czasu na kłócenie się. Przecież lepiej podyskutować na forum jakiegoś lepszego filmu.

A jeśli już chodzi o film to ma on swoje plusy i minusy.
Na pewno wypada lepiej niż inne amerykańskie (pseudo) horrory. Ktoś na innnym forum wspomniał o takim "Incobusie" i muszę stwierdzić że "Wind Chill" jest zdecydowanie lepszy :)

Na pewno na plus można zaliczyć bardzo fajną muzykę Mansella, a także niektóre ujęcia przyrody.

Na pewno można również docenić niektóre sceny np.: kiedy dziewczyna zatrzymała się na stacji żeby zrobić siusiu :) i gdy się zamknęła w łazience. Na pewno była ta scena intrygująca :) albo gdy na samym końcu wyszła z lasu na stację i okazało się, że ich tragedia odgrywała się zaledwie kawałek od stacji benzynowej.

Na pewno niektóre drugoplanowe postacie były bardzo fajne. Np.: barman na stacji (bardzo drugoplanowa :P ) albo duch-ksiądz czy ten samotny człowiek (do momentu gdy się nie odwrócił :P )

Miejsce zdarzenia bardzo mi się podobało. Troszeczkę przypominało mi "Lśnienie" - dużo śniegu, mroczny las, co prawda w "Lśnieniu" las nie był ważny, ale akcja bądź co bądź dzieje się pośród lasu.

(Z drugiej strony jestem ciekaw jakie ty byś wybrał miejsce na dobry horror??)

A co do minusów to:

- na pewno gra aktorska nie była doskonała.
- sceny grozy średnie, chociaż uważam, że główna uwaga skerowana była na klimat, który wcale nie był, przynajmniej dla mnie taki słaby.
- na pewno kilka rażących błdów. np.: zapalone światła przez całą noc.
- dialogi też wybtine nie są - jak to w horrorach.

p.s tak patrzę na wystawione przez ciebie oceny na inne filmy. Mamy inne gusta. "Larsowi..." wystawiłeś 5, "Projekt Monster" 8, Sierociniec 7, itp.

ocenił(a) film na 4
lain_coubert

No widzisz, tak samo ja się dziwie czemu dałeś Wind Chill'owi 7 jak Ty czemu ja dałem Larsowi 5. Masz rację, mógłbym dać ocenę i dać se spokój, ale przecież te forum po to jest żeby komentować filmy obojętnie czy są one z najwyższej półki czy też z podłogi. Nie wiem czemu ale ta produkcja oraz komentarze w stylu "genialny, rewelacyjny" podziałały na mnie jak czerwona płachta na byka:/

Jakie miejsce akcji horroru? uważam że w każdym miejscu, obojętnie w jakiej porze roku i porze dnia da się nakręcić dobry film grozy, ale samo miejsce akcji to tylko jeden z bardzo wielu elementów, które składają się na film. Co z tego że miejsce było dobre, niby klimatyczne, skoro cała reszta kulała? A kilka dobrych scen nie czyni z filmu dobrego.

Masz rację, mamy inne gusta, każdy ma inne, i tylko się z tego cieszyć. Przejrzałem trochę swoją listę ocen no i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że pozmieniałbym niektóre oceny, nie wątpię że gdybyś Ty przejrzał swoją to też byś kilka ocen zmienił. Ja większość swoich ocen daję od razu po seansie co nie jest zbyt dobre bo często inaczej odbieramy film od razu po obejrzeniu a inaczej na drugi dzień, niekiedy po prostu z filmem w głowie trzeba się przespać żeby go dobrze ocenić. Z kolei gdy nie dam po seansie to zazwyczaj nie dam wcale bo zapomne:/

Przyznaję że Larsa potraktowałem macoszo ale jakoś byłem strasznie zirytowany tym filmem, już nie chodzi o samego larsa bo wiadomo że tacy ludzie istnieją, są różne zaburzenia/choroby psychiczne, ale to że całe miasteczko, całe społeczeństwo zaakceptowało larsa i jego "narzeczoną" a co gorsza każdy wczuł się w sytuację że ona naprawdę jest osobą... ta cała historia jest smutna, ale z drugiej strony jest strasznie nierealna, ok daje larsowi 6.
Projekt Monster - nie powiem ale ten film wywarł na mnie spore wrażenie, być może za bardzo wczułem się w sytuację która zapanowała w wielkim mieście(centrum świata, w którym nie chwaląc byłem 10 razy), gdyby nie zdjęcia kręcone z ręki to byłby to dla mnie zwykły film katastroficzny(typu godzilla) ale kręcenie z ręki(choć już coraz częściej wykorzystywane) daję minimalny obraz tego co widzi bohater filmu.
Sierociniec, to film bardzo dobry, polecam każdemu, ale nie jest to jakaś rewelacja. Rewelacja mogę powiedzieć o Labiryncie Fauna(chociaż nie wiem czemu porównują te dwa zupełnie różne filmy? dlatego że oba są hiszpańskie?)