Oglądałam kiedyś, dość dawno temu w tv film o trochę podobnej tematyce. Tyle że tam
pewne małżeństwo z noworodkiem (małym dzieckiem?) jechało bodajże na pogrzeb do
rodziny samochodem. Samochód im się chyba zepsuł albo wpadli w jakąś zaspę, nie
pamiętam. Była zima, straszny mróz, a oni gdzieś odcięci od świata. Zapamiętałam też
jedną scenę jak matka musiała karmić dziecko własną śliną...
Pamiętam też że na końcu ich uratowali, i oboje byli na wózkach, ale chyba nie na stałe. Czy
zna ktoś tytuł? Proszę o pomoc. To mógł być film telewizyjny.