Dla mnie miłym zaskoczeniem był koncert Alice Coopera ( jak to powiedział Barnabas
Collins grany przez Johnnego-brzydka ta kobieta ) na schodach w domu Collinsów, a dla
was?
Koncert Alice Coopera nie był dla mnie zaskoczeniem, ponieważ mówiło się o jego udziale w tym filmie dawno przed premierą, ale zdecydowanie sceny z jego udziałem należały do najlepszych w całym filmie. Bardzo dobry wybór utworów i ciekawe wplecenie tekstów Coopera w fabułę filmu. No i te komentarze Barnabasa “ugliest woman I have ever seen” , ,,Go, watch the Cooper woman". :) Zresztą wszystkie piosenki wykorzystane w tym filmie były rewelacyjne. Fantastyczna ścieżka dźwiękowa.