Nic na to nie poradzę, że wszystkie filmy Burtona (przemilczmy Planetę Małp, wszyscy
powtarzają za mną: "Burton jej nie wyreżyserował, Burton jej nie wyreżyserował, Burton...)
dostają u mnie dychy!!! Ja po prostu kocham jego styl! A w Dark Shadows świetne były
efekty specjalne, ale najlepsze chyba aktorstwo. Genialna Michelle Pfeiffer, Johnny i Eva -
cudo!, Helenka - choć Tim nie dał jej się za bardzo popisać, i tak wyrazista, no i wspaniały
(może nawet najlepszy? XD) Jackie Earle Haley jako kamerdyner. Burton oddaje hołd
klasycznym wampirom, dumnym, aczkolwiek brutalnym i gardzącym ludźmi (chyba, że są
rodziną :P). Mroczno, krwawo, zabawnie (scena, gdy Depp wychodzi z trumny i widzi wielkie
"M" xDDDD) no i burtonowo. 10/10 - nic na to nie poradzę :D. Acha, za charakteryzację, scenografię i kostiumy należą się Oscary!!!
Dzisiaj widziałem Planetę Małp, film nie jest w żaden sposób beznadziejny ale za to bardzo męczący w odbiorze, obejrzałem go robiąc sobie dłuższe przerwy. Jak dla mnie jedyny słaby film Burtona, Alicja średnia a reszta jest już dobra.