Wciągnęło mnie, na tyle żeby sobie od nowa puścić całość ;) Ogólnie film odbija isę od
przeciętności, a fabuła już zdecydowanie xD niektóre filmy, te najlepsze, potrafią sprawić, że
wrastasz w historię, zajmuje cię cała, nie stopujesz ciągle albo sprawdzasz zegarka.To był dla
mnie jeden z takich filmów. Wiedźma mnie przekonała, Depp idealnie zagrał ekscentrycznego,
człowieka z tamtej epoki w postaci wampira. Angie jest postacią żywą, czującą. Wywołującą
współczucie.Jeżeli bohaterowie wzbudzają w odbiorcy jakieś uczcuia, muszą być realistyczni. No i
ogólnie taki był klimat, że nie sposób nie polubić ; p Interesujące w dodatku jest to, że żadna z postaci drugoplanowych nie jest tłem, jak to zwykle w filmach bywa. Zwykle drugoplanowi są dla fabuły trochę jak zabawki- w tym momencie bawię się tobą, reszta stoi na półce. Teraz tobą chcę się bawić, Lola, jesteśmi potrzebna bo Barbie musi mieć o kogo btć zazdrosna. Rozumiecie, o co mi chodzi? Tło, elementy sceny. Tu każda z pobocznych postaci ma swoje problemy
nie bd się rozpisywać. Podobało mi się.
Amen