Mam wrażenie, że Depp zbytnio zaprzyjaźnił się z Jackiem Sparrowem. Podobnie jak w "Dziennikach zakrapianych rumem" tak i tu gra z tą samą manierą czy to jest dziennikarzem czy wampirem...
Bo to jest właśnie jego maniera. Zobacz "Jeździec bez głowy" lub "Charlie i fabryka czekolady" i zauważysz to samo. Do każdej postaci, jaka by nie była wprowadza swoją osobowość i mimikę.
Ja kiedyś uwielbiałam Deppa ale teraz po tych wszystkich filmach z nim stwierdzam, że to się nasiliło po "Piratach z Karaibów", gdzie reżyser dał mu wolną rękę i wszyscy się zachwycali i tak Deppowi został ten sposób gry. I teraz wykorzystuje to wszędzie. Oczywiście kwestia gustu ale mnie to już irytuje :)
Ja mam podobnie. Depp od prawie dwudziestu lat jest jednym z moich ulubionych aktorów, ale ostatnio zauważyłam, że wiele ról gra podobnie. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi, ale niedawno obejrzałam kilka jego filmów w niewielkich odstępach czasu i byłam trochę zaskoczona i rozczarowana. Chyba za często grywa u Burtona ;) Albo może po prostu trafiłam akurat na takie filmy? I to wcale nie od czasu Sparrowa. Teraz chętnie zobaczyłabym go w czymś zwykłym, obyczajowym. Trochę przejadły mi się jego wymyślne kreacje. Przydałoby się coś takiego, jak "Czekolada" lub "Na żywo".
A co do samego filmu "Mroczne cienie"... długo na niego czekałam, ale niestety okazał się rozczarowaniem. Chyba powoli nudzi mi się typowy burtonowski styl. Może muszę trochę od niego odpocząć...
Również z chęcią obejrzałabym film, w którym gra "zwyczajną" postać, bez "przebieranek", dawno już takiej nie było. Lubię go w tych Burtonowskich kreacjach, ale fajnie by było zobaczyć coś bardziej realnego w jego wykonaniu. W końcu talent ma ogromny.
Dobrym filmem z Deppem jest "Secret Window", wtedy jeszcze zachowywal sie normalnie :)
W Sekretnym Oknie gra w swój charakterystyczny sposób, postać niebanalną, lecz nie ma tam przebieranek, a ttpowy Deppowski sposób gry nie powoduje irytacji. Jest to dla mnie naprawdę jeden z lepszych filmów, jakie kiedykolwiek oglądałam.
Mhm, zgadzam się z Tobą zupełnie. Byłem jego ogromnym fanem po "Skrzyni Umarlaka", ale teraz zaczął mnie... nudzić?
Mnie też Depp wkurzał niesamowicie, ale chyba już wolę Mroczne cienie od Alicji.
Dużo by zarzucić filmowi, ale warto było obejrzeć bo Eva Green jak zwykle przepiękna :)
Dla mnie Depp i tak jest jednym z lepszych aktorów i taka prawda, że większość filmów zyskuje rozgłos tylko dzięki niemu. nawet jeżeli wszędzie gra tak samo to i tak jest mistrzowski :)
Właśnie problem w tym, że nie jest. Ile razy można oglądać w różnych filmach tę samą postać?
Jeżeli aktor w każdym filmie gra tak samo to znaczy, że jest słabym aktorem i niestety Depp jest słaby... Mówiąc, że jest mistrzowski obrażasz naprawdę mistrzowskich aktorów. Prawda jest taka, że zyskał ogrom fanów dzięki "Piratom" ale to że jest idolem nastolatków nijak się ma do dobrego aktorstwa:)
polecam cofnac sie sporo w czasie do Edwarda Nozycorekiego zamist gadac tylko o piratach :)
O gustach nie możemy dyskutować. Ja osobiście bardzo lubię filmy z Deppem a co do Piratów oglądałem tylko pierwszą część, więc nie zyskał u mnie miano dobrego aktora dzięki roli Jacka Sarrowa. Uważam, że Edwarda (w filmie: Edward Nożycoręki) zagrał doskonale, tak jako jak kapelusznika w Alicji z krainie czarów.
kazdy aktor ma swoje cechy,Statham jest identyczny w kazdym filmie,Stalone tez i wielu innych ktorzy nawet nie posiadaja talentu aktorskiego i caly czas sa wciskani w role ktorych prawie nie moga zepsuc...