Mroczne cienie

Dark Shadows
2012
6,6 174 tys. ocen
6,6 10 1 174028
5,2 37 krytyków
Mroczne cienie
powrót do forum filmu Mroczne cienie

Niestety zawiodłem się na tym filmie. Deep powinien błyszczeć bo dostał postać, która mogła być drugim Sparrowem. Niestety nie podołał zadaniu.
Film niestety dosyć banalny i przewidywalny. Spodziewałem się czegoś więcej po Burtonie.
Nie zawiodła za to Helena Bonham Carter. Jedyna postać, która faktycznie mnie zainteresowała. Pomimo dosyć niewielkiej roli pokazała, że w każdym gatunku potrafi się odnaleźć.

użytkownik usunięty
majklo

Najlepiej to zagrała akurat Eva Green. Stworzyła najciekawszą, najbardziej charyzmatyczną postać. Za to Helena właśnie wyjątkowo jak na nią się nie wybijała.

ocenił(a) film na 5

Ponieważ jej rola była powiedziałbym pomiędzy drugim a trzecim planem. Green była obok Deepa główną postacią. Nie przeczę, że Green zagrała źle. Ale po prostu film mi się jakoś specjalnie nie podobał więc ta 'charyzma' postaci granej przez Green to tylko 'charyzma'. Miała zagrać piękną wiedźmę mającą obsesję na punkcie Deppa i zagrała, nic więcej.

użytkownik usunięty
majklo

Z tym, że np. Elizabeth też była postacią drugoplanową, a Carolyn już w ogóle 3 czy 4-to planową, a ich postaci zapadały w pamięć. A Green oprócz wyglądu (który w zasadzie sam za siebie spełnia jej rolę jako seksownej wiedźmy) odwaliła kawał dobrej roboty, m.in z mimiką i modulacją głosu odpowiednio do sytuacji.

ocenił(a) film na 5

Z Elizabeth to się zgodzę, ale Carolyn nie zapadła mi w ogóle w pamięć, musiałem aż sprawdzić kto ją grał.
Z tym, że Green została nieźle odpicowana do tej roli i dzięki temu zostało to spełnione. Fakt, aczkolwiek uważam, że nie była to aż tak wymagająca rola. I nie mówię, że źle została zagrana. Z resztą w tym filmie trudno się doszukać trudnych ról. Może tylko przed Deepem jakieś tam wyzwanie stało, ale zrobił to standardowo co było trochę nudne.

użytkownik usunięty
majklo

Zgadzam się, że role nie były psychologicznie trudne ani głębokie, ale jednak mając do zagrania taką prostą postać jednak trzeba się wysilić, żeby zapadła komuś w pamięć. Wg mnie Green podołała nie tylko wyglądem.

ocenił(a) film na 5

Nie piszę przecież, że wyłącznie wyglądem grała. Ale jak dla mnie nie różni się wiele od innych obsesyjnie zakochanych kobiet/wiedźm etc.

użytkownik usunięty
majklo

Wiem, że się nie różni, bo postać sama w sobie jest bardzo klasyczna/stereotypowa. Natomiast podoba mi się, że Eva Green dała radę z tak "ogranego" schematu zrobić coś interesującego i charyzmatycznego poprzez swoją grę.

ocenił(a) film na 5

No i tutaj się z Tobą nie zgodzę, bo dla mnie nadal jest to 'ograny' schemat, w którym nie ma zbytnio nic ciekawego. Ot dobrze odegrana rola i tyle.

majklo

Pewnie że film ten ma dobre zdjęcia, muzykę itd i nie zawiodłam się na Johnym D. co nie zmienia faktu że się na nim zanudziłam na smierć prawie że.

ocenił(a) film na 5
ewa145

Patrząc obiektywnie, Deep zagrał tak jak zawsze, właśnie tak jak zawsze co się robi nudne.
Nie mówię o muzyce, bo wiadomo z kim zawsze Burton współpracuje.

ocenił(a) film na 5
majklo

Dokladnie Burton rozczarował, nuda nuda i jeszcze raz nuda... Nawet postać Deppa i H.B. Carter które jeszcze uszłyby w tłoku nie przekonały mnie do oceny: średni...