Nie wiem jakie jest Wasze zdanie, ale wg mnie plakat jest straszny. Zdecydowanie ociera się o kicz, co nie wróży zbyt dobrze. :(
Przekoloryzowany i przestylizowany. Liczyłem na coś gotyckiego i mrocznego, a szykuje się kolejny film familijny. :(
Jak chcesz coś gotyckiego i mrocznego, to obejrzyj oryginał ;) Mnie się wydaje, że to będzie połączenie mroczności i pastiszu.
Oryginalnego serialu widziałem jak na razie jeden odcinek i mi się podobał. Remake może być ciekawy, ale równie dobrze może być tandetny.
Zobaczyłem plakat, nie czytając nic o tym filmie i od razu wiedziałem że to kolejna szmira Burtona. Facet jest schematyczny do bólu...
Po prostu robi to, co lubi najbardziej. Szczerze mówiąc, rozumiem go. Jeśli komuś nie pasuje taka tematyka, wystarczy nie oglądać.
Schematyczny? Sądząc po zwiastunie, to film właśnie odchodzi od narzuconego schematu i dlatego jestem pełen uzasadnionych obaw, choć nie skazywałbym go od razu na porażkę.
Widziałeś wszystkie szmiry Burtona? Przecież wszystkie są na jedno kopyto robione. Mocno przerysowane kreacje, kontrastowe osobowości, scenariusz słabo trzymający się kupy...
Najgorsze jest to że Burton u ludzi wyrobił coś w rodziaju kultu wokół swojej osoby, tylko i wyłącznie przez dobrze dobranych aktorów, na czele z pajacem Deep`em.
Widziałem wszystkie filmy Burtona (z wyjątkiem jednego) i nie powiedziałbym, że są na ,,jedno kopyto".
Trochę się nakręcasz :P MasterOfCookies nie rzucił się na ciebie z fanatyzmem, ani nie dał żadnego znaku, że bezgranicznie wielbi Deppa i Burtona. Znajdujesz potwierdzenie swoich tez tam, gdzie ich nie ma ;)
A tak poza tym; są ludzie, którym nigdy nie znudzą się groteskowe filmy Burtona, są też tacy, którzy nie mają dość komedii romantycznych, filmów wojennych, albo Jamesów Bondów. Nie kazdy musi być miłośnikiem wszystkiego. Totyczy to zarówno twórców jak i odbiorców.
"Schematyczne fabuły"
Zerkam na twoje oceny i widzę patetyczną baję "Armageddon", średniawą kontynuację "Sherlocka Holmesa" (hamburgerową do bólu z Downeyem udającym Deppa co mu nie wychodzi). Reszty mi się nie chcę komentować. Więc zamknij buźkę i oddaj pokłony przed swoim panem czyli mną.
Rzekłem.
Generalnie, zgadzam się z opinią, ale Downey udający Deppa? Człowieku, Downey był uznanym aktorem z wielką kreacją za sobą, zanim o Deppie ktokolwiek coś więcej usłyszał! Słyszałeś o takim filmie jak Chaplin??
Oczywiście że słyszałem o "Chaplinie". Nie ma wątpliwości że Sherlock Ritchiego powstał na fali Piratów. W tym filmie Downey akurat gra podobnie jak Depp. Chodziło mi o Sherlocka (no może jeszcze "Iron Mana), a nie ogólnie o Roberta.
Wybacz, ale po prostu nie mogę się z Tobą zgodzić, że gra (w sensie zestawu zachowań scenicznych) jak Depp. Nie wiem czy czytałeś Sherlocka, ale ja właśnie tak zawsze wyobrażałem sobie detektywa Holmesa - uzależnionego od opium, ze swoimi natręctwami, co najmniej trochę ekscentrycznego. I ja natomiast pierwsze słyszę (i w ogóle się tą tezą nie zgadzam), że Sherlock Ritchiego powstał na fali Piratów. To dwa ZUPEŁNIE inne filmy, zupełnie inni kaliber reżyserów (Ritchie to klasa sama, a Verbinski to głównie seria filmowo przeciętnych Piratów (których nota bene bardzo lubię, ale lubię też Pearl Harbor...) i parę średnich produkcji, jak Ring czy Mexican), i przede wszystkim ZUPEŁNIE inne podłoże - z jednej strony nowa filmowa adaptacja historii jednej z najbardziej znanych postaci w historii literatury, a z drugiej Piraci - obraz oparty na całkowicie oryginalnym scenariuszu. Dlatego nie wiem skąd teza, że Sherlock powstał na fali Piratów. Sherlock już od dawna czekał na mega-realizację, i w końcu się jej doczekał.
Faktycznie, są pewne podobieństwa w zachowaniach granych przed Deppa i Downey Jra postaci, ale wynikają raczej z podobnych ról. Nie wydaje mi się po prostu, aby aktor tak ceniony i uznany musiał się na kimś wzorować...
"że Sherlock Ritchiego powstał na fali Piratów."
Warner potrzebował podobnego blockbustera. Humor jest bardzo podobny i to się rzuca w oczy od razu rzuca.
"Faktycznie, są pewne podobieństwa w zachowaniach granych przed Deppa i Downey Jra postaci, ale wynikają raczej z podobnych ról. Nie wydaje mi się po prostu, aby aktor tak ceniony i uznany musiał się na kimś wzorować... "
W sumie to aktorzy o podobnym stylu grania. Obaj idealnie pasują do ról dziwaków.
"(Ritchie to klasa sama"{
Dla mnie przereklamowany. Pierwsze produkcje udane, a później coraz słabiej. O fatalnym filmie z Madonną nie trzeba wspominać.
Verbinsky jest równie przeciętnym reżyserem, ale "Rango" niezwykle udane. Zasłużony oscar.
Kolego żebym się pokłonił przed tobą musiałbyś sie jeszcze ze 4razy urodzic. Trochę nie wyszły ci próby 'ośmieszenia' mojego gustu filmowego, looknąłem sobie do Ciebie na profil, ocenienie titanica czy choćby drive na 10 to lekka przesada, aczkolwiek o gustach nie powinno byc dyskusji, widocznie jesteś za młody żeby to poszanować.
Downey Jr. jako kopia Depa? czy Ty wiesz o czym piszesz.
Szczerze mówiąc brakuje mi jakichkolwiek argumentów, które Twój mały mózg byłby w stanie zrozumieć.
@OneLazyBastard ładnie podsumowane.
"Titanic" to najlepszy film katastroficzny. Nie podważysz tego bo się nie da. "Drive" to wykwintne kino akcji. Widziałem już 10 razy.
", aczkolwiek o gustach nie powinno byc dyskusji, "
Sam zacząłeś dyskusję o gustach. Zresztą to argument ułomów którzy swojego gustu nie potrafią obronić. Ja swój potrafię to możemy podyskutować.
"Szczerze mówiąc brakuje mi jakichkolwiek argumentów, które Twój mały mózg byłby w stanie zrozumieć. "
Na razie twoje argumenty wyglądają jak gimnazjalna rozmowa. Nie moja wina że nadrabiasz swoje kompleksy w internecie.
Dalej oceniaj polskie komedie na 9/10, a kino pozostaw komu innemu :).
podsumuję to jednym prostym zdaniem "nie kłóć się z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem"
Notabene: stwierdzenia "najlepszy film katastroficzny" czy też 'wykwintne kino akcji' nie są żadnymi wartościowymi argumentami. Aroganckie komentarze oraz docinki pozostaw dla swoich znajomych, jesli nie potrafisz wypowiadać się jak człowiek, to nie rób tego publicznie.
Aroganckie docinki to twoja domena. Dokuczałeś wyżej innemu użytkownikowi, a ja cię chętnie zaczepiłem. Chcesz dyskusji czy dalej będzie walił ogólnikami.
, "jesli nie potrafisz wypowiadać się jak człowiek"
Poucza mnie człowiek który używa gimnazjalnych tekstów typu "twój mały mózg" itp. Zaznaczam że cię nie obraziłem. Ja stwierdzam FAKTY. Następnym razem nie zaczepiaj nikogo to ja ci nie będę odpowiadał hipokryto.
Po n-tym obejrzeniu trailera przekonałem się co do tego pomysłu, choć spodziewałem się czegoś w stylu ,,Demonicznego Golibrody" stąd lekki szok. :)
Ja też byłem zaskoczony w sumie, ale po trailerze do końca trudno wyciągnąć wnioski. Niektóre trailery zupełnie nie oddają jakości filmu w tych czasach. Montuje się tak żeby przyciągnąć publikę.
Mi ta okładka przypomina rodzinę Addamsów. Jeszce nie mozna powiedziec co lepsze... Zmierzch czy to, obejrzymy, ocenimy. :)