Filmy Tima Burtona to sprawdzona i wypracowana przez lata marka, oglądając kolejny film Tima wiedziałem czego się spodziewać. Specyficzny czarny humor, mrok, szalone przygody i barwne postacie.
Znowu udało mu się zgromadzić na planie znakomitych aktorów, Johnny Depp, Helen Bonham Carter, Eva Green, Chloe Mortez.
Największym minusem filmu jest brak groteskowej baśniowej otoczki znanej z poprzednich produkcji. Film jest trochę zbyt „normalny” i spodziewałem się więcej baśni.
Za to sporym plusem jest jak zawsze Johnny Depp, tym razem jako klasyczny wampir. Kolejną zaleta jest czas akcji, różowe lata 70 pełne hippisów i kiczowatych gadżetów. No i jak zawsze Johnny Depp zachwyca swoją grą aktorską.
Fani duetu Depp-Burton nie powinni być zawiedzeni, cała reszta… A jest ktoś na świecie kto nie lubi Deppa??
Na szczęście większość, nawet ci najgorsi podludzie i kretyni, potrafią docenić kunszt aktorski Deppa.
Niestety,bardzo często spotykam się z krytyką w stylu "Depp nadrabia braki w aktorstwie makijażem i ładną buzią". Nieprawdziwa ale popularna wśród osób które delikatnie mówiąc Deppa nie lubią.
Depp potrafi grać, taka jest moja opinia i wcale nie uważam żeby był tylko ładną buzią. To nie zmienia faktu, że zawiodłam się na tym filmie, zabrakło klimatu tak charakterystycznego dla Burtona i w mojej opinii nawet Johnny tego nie uratował. Było parę śmiesznych tekstów, ale prawdziwego "burtonowskiego" mroku się nie doszukałam.
Masz rację, zabrakło tego specyficznego mrocznego klimatu-był tylko w pierwszej i ostatnich finalnych scenach
No i znowu muszę Cię zaskoczyć, nawet Ci najgorsi podludzie i kretyni tego nie doceniają, wystarczy wejść na forum Depa i się przekonasz. Ostatnio spotkałam się z opinią, że Johnny jest "bardziej jednorodnym" aktorem niż Robert Downey Jr, ale to taka lajtowa wersja krytyki kunsztu Depa. Pozdrawiam.