Nie chcę tu wyjść na hejtera, ale zawiodłam się na tym filmie. Filmowi niestety brakło mu klimatu i nie wiem gdzie tutaj mozna było się dopatrzeć czarnego humoru. Początek był świetny, klimatyczny, ta muzyczka w tle.., ale wraz z rozwojem akcji robiło się coraz gorzej!Końcówka to już niestety kicz rodem z filmów i wampirach dla nastolatków!Niestety filmowi bliżej do Strasznego dworu z Eddie Murphy'm niż do Nieustraszonych pogromców wampirów Polańskiego. Ogólnie ze względu na doborową obsadę można zobaczyć ten film, ale cały czas miałam wrażenie, ze oglądam jakieś kino familijne na Polsacie o 10 rano w niedziele. Daję 7/10 ze względu na wspaniała obsadę i dobrą muzyke

Co do końcówki to faktycznie była gorsza (szczególnie rzygi!!!!!), ale nie można skreślać całego filmu za kilka niezbyt dobrych szczegółów. Moja opinia nie będzie obiektywna, dopóki nie obejrzę serialu i dwóch filmów oryginalnych. Dopiero wtedy sie dowiem czy Burton pojechał po całości jak z Alicją, czy jednak lepiej to zrobił :)
A co do Eddiego to chyba chodziło o "wampira z Brooklynu"? bo nie kojarzę więcej filmów z nim o wąpierzach :) Ewentualnie można film porównać do horroro komedii "Once Bitten", ale tez nie bo wiecej klimatu było :P
A co do Nieustraszonych, to nie był wcale aż taki mhroczny i klimatyczny..ot komedyjka o wampirach, taka jak wiele w tamtym czasie powstawało :)