Johny Deep zagrał jak zawsze bardzo dobrze. Ale są szczegóły których nie da się pominąć.
Np to, że w filmie jest niby rok 1972 a jednak pojawia się dużo nowoczesności. Nie jest
wzorowane tamtymi czasami ;D
1972 to było tylko dlatego, żeby można było wsadzić hippisów co palą zioło, bo bez tego nie można zrobić ani jednego filmu w dzisiejszych czasach dla młodzieży....
rzecz w tym, że Depp wcale nie zagrał dobrze... on ostatnio nie zadaje sobie trudu żeby w ogóle grać. co rola to gorzej.
rozumiem rozwód, alimenty etc, ale szkoda, że to odbija się w taki sposób na jego pracy.
Zanim lud zarzuci cię żółcią to w sumie przyznam ci rację, chociaż jestem jego fanką. A w gruncie rzeczy jak ma grać inaczej, skoro zawsze ma rolę wariata, psychola, dziwaka, dziwnego geniusza, przebierańca i nie wiadomo czego jeszcze (krzaka mu brakuje).
Nie mam nic do Deepa. Jego każdy film to hit, przyjemny dla oka, ale jak dla mnie określanie go mianem genialnego aktora to trochę przesada. A co do ról, w których grywa, przecież sam sobie je wybiera.
dokładnie! uważam, że jest genialnym aktorem. nie uwielbiam go, nie szaleję za nim, ale stwierdzam, że jest dobrym aktorem. bycie dobrym aktorem polega na tym, że grając stajesz się kimś innym. że nie można w Tobie w tym momencie poczuć Kowalskiego, bo cały jesteś daną postacią. taki jest Pacino, którego uważam za genialnego aktora plus którego uwielbiam. widziałam dwadzieścia parę jego ról i w żadnej nie zaleciało mi Alem. zawsze udawało mu się mnie oszukać. kolejny raz ta sama twarz, a jednak zupełnie inny człowiek, bo koleś tak gra! i Depp też to ma. a w tym filmie... bardzo się na tym skupiłam i aż mnie bolało. widziałam Deppa , a nie wampira. widziałam próbę sceny, nie zgrany gotowy film. widziałam docieranie się AKTORÓW, nie wampira i wiedźmę.
ciekawe jak ty byś zagrał??? Znawcy gry aktorskiej się znaleźli od siedmiu boleści.
Śmiać mi się chce z was, pseudo znawców.
"jak ty byś zagrał???"
To tak głupi i oklepany argument, że niedobrze się robi.
Od kiedy trzeba być samemu wybitnym aktorem, aby mieć prawo oceniać poziom aktorstwa?
Filmy nie są tylko dla aktorów i "znawców", ale dla wszystkich ludzi, zatem mają oni prawo oceniać je do woli. Nie zmienia to faktu, że ja Deppa akurat uwielbiam :)
Przynajmniej od czasu gdy zagrał Jacka Sparrowa.Wcześniej miał więcej zróżnicowanych ról.