Wydaję mi się, że kolega wyżej uważa, że zagrał w nim dobrze i nie trzeba oceniać go tylko za jeden film, który się komuś nie podoba...
Owszem, Depp stanął na wysokości zadania, a że poprzeczka była niziutko postawiona, a rola o wymaganiach, jakie się stawia statystom, to inny temat.
Podobnie oceniałam tegoż aktora, dopóki nie obejrzałam Marzyciela... Koleżanka jestem, a nie kolega ;) Nic nie poradzę na to, że komuś nie podobała się jego gra, czy rola. Przynajmniej można porozmawiać :))
Wystawianie ogólnej opinii o aktorze po jednym obejrzanym filmie może niekoniecznie jest na miejscu, ale ocena gry w tym konkretnym filmie jak najbardziej. A w "Mrocznych cieniach" nie ma się czym zachwycać w kreacji Deppa.
Jest zabawne, bo skoro już zakłada się temat, to wypadałoby chociaż wiedzieć o kim się pisze.
Może ludzie sie wreszcie nauczą: DEPP, a nie DEEP.
Ktoś szydzi z Depp'a !? Gdzie!
Chociaż w tym filmie akurat nie był zachwycający, to z Evą Green jednak dźwiga ten film po spapranym scenariuszu ;)
Mimo wszystko, Depp podołał zadaniu. Ile było potrzeba, tyle wykazał.
I prawda - do gry akorskiej nie można się przyczepić. Byli genialni. :)
Eva Green była świetna, ale Depp bardzo przeciętny i wtórny, ekspresja i mimika ograniczona do opatrzonych już manier. Do geniuszu, o którym mówi Nirrini daleko.
Do kompletnego geniuszu może i owszem. Ale aktorów się nie czepiam. Bo czego oczekiwać po takiej fabule? Dostosowali się do postaci, wpasowali się akurat.
Jeśli patrzeć na całość, to sądzę, że Tim Burton wyreżyserował naprawdę dobry film - co prawda stać go na więcej, ale już nie przesadzajcie.
Ja aktora lubię,. Ma dobre i gorsze filmy jak każdy aktor. Idę na Mroczne Cienie i git. Chce go zobaczyć w roli wampira. A ogólnie nie idę ze względu na niego. Idę ze względu na temat : ) Depp dodaję deser :D
Ten aktor nazywa się Johnny DEPP. A Ty "znawca" pewnie jesteś, co? Skoro walisz taką mądrą sugestią... :DD Ja bym raczej powiedziała: Ten, kto szydzi z Deppa, niech obejrzy takie tytuły jak "Donnie Brasco", "Ed Wood", "Arizona Dream", "Truposz" albo "Desperado 2". ;))
Ogólnie strasznie się "wstydzę", bo w tym temacie głównie chodziło o wytykanie błędu... Moja wina, moja wina... :D No, ale widzę, że lud ma chociaż o czym pogadać, jak to bywa z większością Polaków i nawet wpleciono tutaj taki tytuł, jak Desperado 2 i bardzo liczę na to, ze to jednak był sarkazm.
A co Ci to za różnica skoro i tak nie oglądałeś niczego prócz "Piratów z Karaibów"? ;P Aa..no i oczywiście twój ukochany film jeszcze. Akurat nie był ;) Oglądaj sobie dalej "Marzyciela" - film, w którym Depp nie robi nic poza tym, że mówi to, co mu napisali a wszystko to puste jak wydmuszka. I tak o czyms zapomnialam bo przeciez numerem jeden byla, jest i bedzie fabryka czekolady. kto szydzi z deppa niech obejrzy fabryke czekolady.
co do Polaków, to daj spokoj ludziom. narod to nie jedna osoba. tak zwana polaczkowatosc to przede wszystkim prowokatorzy tacy jak ty.
i jeszcze cos, co mnie przed sekunda bardzo rozbawilo. wypowiada sie clzowiek, ktory wystawia ocene pod tytułem 10 "Czekoladzie" xDDDDDDDDDDD
To miło, że dobrze się bawisz, bo przecież o to w życiu chodzi, Polko :)) Następnym razem, zanim użyjesz słowo "prowokator" sprawdź, ile jest tutaj Twoich wypowiedzi i jaki jest ich ton...
Szczerze powiedziawszy to nie widzę w twoich wypowiedziach inteligentnego tonu, tylko raczej szyderczy i głupkowaty.
powiem tak - depp nie podoba mi się wyglądowo, nawet go kiedyś nie lubiłam. ale co jak co, gra dobrze. tę rolę zagrał bardzo dobrze, jak ktoś tak nie uważa, to niech obejrzy film jescze raz i jeszcze raz i jeszcze raz, albo spróbuje zagrac lepiej od niego.
nie oszukujmy sie to już nie ten sam Depp co kilka lat temu, teraz ma coraz gorsze filmy Mroczne Cienie, Turysta a i Piraci 4 już nie to samo co kiedyś. Szkoda że nie gra już w takich filmach jak Blow, Rozpustnik, Arizona Dream, Truposz, Ed Wood itd. to były najlepsze czasy Depp'a i mimo ze uwielbiam Piratów to uważam że ta rola go troszke zepsuła (Johnny przesiąkłeś Sparrow'em:))