To stary Batman ginie? ok

Przecież ten młody to Robin, o czym informuje pani przy wydawaniu bagażu czy co tam odbierał. A Batman na pewno kiedyś powstanie choć już nie koniecznie autorstwa Nolana.

Stary nie wiem jak Ty ten film oglądałeś, ale do końcówki to się nie przyłożyłeś na pewno... Lucius Fox dowiaduje się, że Bruce Wayne jednak naprawił autopilota w "Nietoperzu" co sugeruje, że udało mu się wyjść z tego wszystkiego cało a na dodatek Alfred widzi go z Seliną.
Co do Blake`a to raczej będzie Robin a nie nowy Batman.

a ja myslę że własnie ma on być nowym Batmanem (zabieg z nazwiskiem jest swietny). Bruce idzie na emeryture a Blake ma przejąć pałeczkę

ale to juz nie bedzie Nolana

a to juz inna bajka, jak dla mnie mogą wcale nie robic nastepnych czesci

Nie wiem czy to wina moich jakichś melodramatycznych skłonności, ale byłam przez długi czas przekonana, że mimo iż Bruce naprawił autopilota to zginął, bo tego chciał. Po prostu popełnił samobójstwo, a to, że Alfred go później widzi to tylko jego wyobraźnia. W końcu zawsze chciał go takiego zobaczyć.

O kurde. Na to bym nie wpadła, ale to też byłoby mega;) I to nawet wyglądało tak jakoś...nierzeczywiście. Te ich siedzenie przy stolikach. Jak marzenie.

Właściwie to byłoby dobre zakończenie zważywszy na fakt, iż 4 część ma w ogóle nie powstać. Ale to najpewniej zakończenie otwarte, każdy może sobie to inaczej wyobrazić, bo o to w tym chodzi. Jeśli nie postanie czwarta odsłona to chyba możemy się tylko domyślać... A szkoda, bo bardzo chciałabym zobaczyć jak to wygląda w wizji Nolana, Batman umiera czy jednak żyje i rozpoczyna nowe, normalne życie? :))

Przecież i tak Batman dostał od Bane'a albo Mirandy/Talii al Ghul kosę w klatę, więc mógł jednak umrzeć. :P

tak to jakoś szło, film oglądałem tylko raz w kinie, więc mogę dobrze nie pamiętać :D

Moim zdaniem końcówka TDKR była swoistego rodzaju zapowiedzią kolejnej części. Podobnie mieliśmy w 3 części Piratów z Karaibów, która podobnie jak TDKR, też miała być ostatnią częścią serii.

To już ostatni Batman Nolana ale nie wykluczone, że ktoś zrobi kontynuację.

Możliwe, ale ja jednak mam cichą nadzieję, że Nolan nie powiedział jeszcze w tym temacie ostatniego słowa ;)

Nolan chyba mówił, że to ostatni film o BATMANIE, a jest jeszcze Robin,Kobieta Kot ;) Więc miejmy nadzieję,że coś jeszcze będzie ;D

ale na co wam to? jeszcze żaden film o tematyce Batmana bez Batmana nie okazał się czymś dobrym ;/ a kobieta kot to była jakaś masakra... w przypadku trylogii Nolana co ciekawe sam Batman jest najmniej interesujący, a całe zainteresowanie skupia się na postaciach drugoplanowych, jednak jestem pewna, że gdyby zrobić z nich pierwszoplanowe nie byłoby to już takie fascynujące... poza tym Batman bez Nolana to jakaś kupa by była a nie film ;/

Chyba odwrotnie. To u Burtona akcja skupia się na Kobiecie Kocie, Jokerze, Kobiecie Bluszczu, Pingiwinie, Dwóch Twarzach. Batman to tam tylko taka pocieszna istotka w lateksie, którą wrogowie zjadają pod każdym względem. A Bruce Wayne wysoce bezbarwna postać która tylko zasłania ekran i w zasadzie byłby zbędny. Nolan stworzył nową wizję, według mnie niemal idealną, zarówno Batmana jak i BW. Wreszcie wiem o co chodzi w jego fenomenie;) Nareszcie nie chce mi się z tego śmiać.

a moim zdaniem końcówka nie była żadną zapowiedzią tylko typowym otwartym zakończeniem w stylu Nolana i nie ma czego się tu doszukiwać, bo nie znajdziecie... osobiście uważam ostatnią część za znakomite zwieńczenie trylogii i nie wyobrażam sobie kolejnych części, zwłaszcza że nie byłyby w reżyserii Nolana, a jak widać po wspomnianych piratach czwórka bez Verbinskiego była słaba i to bardzo, więc ja się pytam - po co?

Batman, to bardzo dochodowa produkcja i wątpię żeby wytwórnia tak ją po prostu zostawiła, skoro przynosi ona tak duży zysk.

nawet jesli, to na pewno bez Nolana i Bale'a... i będzie kicha pokroju Piratów, ale jeżeli ciebie to kręci

Po 1. w którym miejscu napisałem, że mnie to kreci?. Po 2. ta "kicha", o której tu piszesz ma ocenę 7,4 na FW i 6,6 na IMDb(co jak na ten portal jest całkiem nie najgorzej) wiec o jakiejś wielkiej klapie mówić nie można skoro ludziom się podobało. A czy mnie to "kręci"? Nie zastanawiałem się nad tym i raczej nie będę. Jeśli powstanie kolejna część Batmana to ok, spoko, zapewne pójdę do kina żeby zobaczyć, co z tego wyszło. Jeśli nie powstanie.. w porządku, też dobrze.

nie od dziś wiadomo, że użytkownicy filmwebu są upośledzeni, więc te głosy nie są zbyt miarodajne

Mówisz zapewne, o tych "wiernych" fanach, którzy bez względu na to czy film jest dobry, czy nie, albo ostatecznie czy gra w nim ulubiony aktor dają 10. Zgadza się są, ale są też tacy, którzy dają na przemian 1 i 10, bo uważają, że film ma za wysoką, albo za niską ocenę, Głosy jednych i drugich mniej więcej się wypośrodkują, nie ma co się bulwersować.

Ja ciągle się gryzę z zakończeniem- jakbym nie próbował go na siłę polubić to i tak wydaje mi się złe. O ile sama historia Bruce'a Wayne'a kończy się wspaniale, o tyle "rozpoczęcie" wątku Blake'a jest słabe. Po to Wayne spędził 7 szkoleń oraz zakończył szkolenie w Lidze Cienia żeby oddać swoje miejsce chłystkowi który jest zaledwie detektywem? Bzdurne zakończenie. Do tego Blake pojawił się tylko w ostatniej części i jak dla mnie to przez cały film nie działo się nic interesującego co byłoby związane z jego postacią. Nie zapałałem do niego sympatią po prostu, być może temu tak gryzie mnie to zakończenie :D

Jak to powiedział Ra's al Ghul " Od wyszkolenia ważniejsza jest wola " . Bruce zauważył to w Blake'u i stwierdził, że przypomina go. Blake już i tak był wytrenowany jako glina a teraz będzie mógł doskonalić umiejętności. Myślę, że ten motyw w zakończeniu to świetny pomysł.

źle na to patrzysz, Wayne spędził 7 lat nie na szkoleniu ale na odnalezieniu siebie i swojej drogi - liga cieni mu w tym pomogła, przeszkolenie to taki gratis; )

Blake odnalazł swoją drogę bez tego, miał wytyczony cel, musiał tylko zmienić sposób i tę możliwość dał mu Bruce
Blake potrzebował już tylko szkolenia fizycznego - a mając sprzęt i zapewne inne możliwości mógł to osiągnąć dość szybko

Ty chyba nawet fabuły komiksu nie znasz ;/ Powiem ci, w komiksie ten co znajduje jaskinie pod koniec filmu (Black ROBIN) który w komiksie jest pomocnikiem batmana oraz ta dziewczyna co siedzi z nim pod koniec filmu w restauracji przebrana z kobieto-kota. A wszystko więc wskazuje na 4 i ja bym mogła nawet serial oglądac ;3